/Fot: Leon Cole/River Cycleway Consortium/Rex//
Londyn niebawem zostanie wyposażony w najbardziej niezwykłą ścieżkę rowerową na świecie. Trasa będzie przebiegać od Battersea na zachód od centrum, aż po finansowy dystrykt Canary Wharf. Istotą nie jest jednak tylko zasięg, ale jej konstrukcja. Całość ma się unosić na wodach Tamizy. Będzie więc to rodzaj konstrukcji nawodnej.
Tak zwaną Thames Deckway realizuje River Cycleway Consortium, do którego należy m.in. firma designersko-inżynieryjska Arup (na koncie ma m.in. projekt opery w Sydney). Na razie to projekt wstępny – trzeba m.in. ustalić z jakich materiałów wykonana będzie cała kładka. Jest to przedsięwzięcie całkiem prywatne, a całość ma kosztować niebagatelną kwotę 600 mln funtów.
Trasa długości około 8 mil ma być przeznaczona głównie dla dojeżdżających do pracy na Canary Wharf. Podróż zajmie im około pół godziny, czyli mniej więcej tyle ile jedzie się samochodem. I tak zaadresowana grupa odbiorców ma być podstawą biznesowego przedsięwzięcia. Konsorcjum budujące trasę za każdorazowy wjazd chce inkasować 1,5 funta. Dla uatrakcyjnienia wycieczki wzdłuż ścieżki rozstawi kioski (coś na kształt stacji benzynowych) oraz wyposaży ją w czujniki, które poinformują rowerzystów o stanie wody, pogodzie, a przede wszystkim ruchu na drodze.
Jeszcze nie dodano komentarza!