Skip to main content

Drony na ratunek

/Fot: niekverlaan//
Już w chwili swego debiutu w życiu codziennym drony zyskały kiepską reputację. Przede wszystkim z obawy przed podglądactwem – szpiegostwo wojskowe to przecież ich pierwotny zawód. Później przyszła kwestia bezpieczeństwa nieba, które mają zalać całe roje latających robotów. A jednak pojawia się co raz więcej projektów, w których drony mają odegrać rolę prawdziwych pomocników człowieka.

Kilka tygodnie temu, władze Delhi zapowiedziały, że Policja swoje naziemne patrole będzie teraz wspierać z powietrza właśnie dronami. Wszystko w odpowiedzi na kolejną dyskusję dotyczącą bezpieczeństwa w indyjskiej stolicy – spowodował ją gwałt na pasażerce samochodu zarejestrowanego w sieci Uber.
Na początku nadchodzącego roku na Kickstarterze pojawi się jeszcze bardziej “szlachetny” projekt wykorzystujący drony. Chodzi o Ryptide, zestaw ratunkowy dla tonących, który można podpiąć do drona i wysłać na pomoc. Pakiet jest lekki (ok. 400 gr) i zawiera samonadmuchujące się koło ratunkowe. Dron wyposażony w kamerę może go sprawnie zanieść tuż nad osobę potrzebującą pomocy. Zestaw kompatybilny z DJI Phantom, popularnym dronem wykorzystywanym do robienia zdjęć z powietrza, kosztować ma 99 dolarów (sam dron jest nieco droższy bo jego cena zaczyna się od ok. 2 tys. zł).

Byłoby to spore wsparcie dla ratowników, w miejscach gdzie trudno dotrzeć do tonącego – np. ze względu na wzburzoną wodę – a przede wszystkim tam gdzie potrzebna jest szybka pomoc. Dziś najlepsi pływacy na świecie osiągają prędkości sięgające 2,5 m/s, podczas gdy maksymalna szybkość dronów z serii DJI Phantom (chociaż nie obciążonych) to około 15 m/s.

Najpopularniejsze teksty

Kiedy przyjdzie kolej na wodór

Energetyka wiatrowa wkracza do miast

Trump klimatu nie popsuje