/Fot: Harold Navarro//
“O charakterze miasta stanowi jego przestrzeń publiczna, a nie prywatna”, te słowa Joana Closa szefa Programu ONZ ds. Osiedli Ludzkich (UN-HABITAT) mają być myślą przewodnią, która przyświeca opracowanej przez tą instytucję białej księgi planowania przestrzeni publicznych w miastach. Raport Placemaking and the Future of Cities prezentuje czytelnikom całą listę reguł, które powinni przestrzegać urbaniści i architekci. To dekalog tego jak budować miasta przyszłości: zdrowe, funkcjonalne, produktywne i takie, które włączają do wspólnoty wszystkich mieszkańców. Sercem tego typu ośrodków mają być przestrzenie publiczne.
Na podstawie opracowania UN-HABITAT, amerykańska organizacji Project for Public Places przygotowała własne wytyczne jak należy kształtować przestrzeń w mieście:
1. Ulice jako miejsca
Zasada jest prosta. Jeśli budujesz miasto dla samochodów i ruchu ulicznego, będziesz miał samochody i ruch uliczny. Jeśli robisz je dla ludzi i miejsc, będą ludzie i miejsca. Stawianie na większą przepustowość ulic doprowadzi do zwiększenia ruchu kołowego. Taka strategi nie prowadzi do niczego. Trzeba myśleć w sposób bardziej zrównoważony – równocześnie o kierowcach, pieszych i rowerzystach – a celem nadrzędnym układu transportowego nie jest przewożenie samochodów, ale ludzi.
Świetnym przykładem odwrócenia myślenia jest w tym względnie Medelin. W mieście położonym na stokach Andów zamiast poszerzać drogi ciągnące w górę, stworzono kolejki gondolowe Metrocable. Nie tylko zresztą przewożą ludzi do systemu transportowego na dole, ale także stały się elementem przestrzeni publicznej. Miejscem w którym rozwija się życie ubogich dzielnic, ogarniętych kiedyś falą przestępczości.
2. Parki i place jako przestrzeń wielofunkcyjna
Park może być zarówno oazą spokoju, jak i enklawą przestępczości. Czy park lub plac przyciągnie życie i mieszkańców zależy od tego jak będzie kształtowany nie tylko jego wizerunek, ale także funkcjonalność. Przykładem dobrze poprowadzonej transformacji są place Las Condes, wielkomiejskiej dzielnicy Santiago de Chile, która w latach 80-tych straciła powab na rzecz powstających na obrzeżach centrów handlowych – miejscowe sklepy opustoszały.
Ponad dekadę temu postanowili zmienić to założyciele Urban Development, uznając że gdy na place Las Condes z powrotem sprowadzą ludzi, ożyje handel i cała dzielnica. Poszerzono przestrzeń pieszą, zagęszczono przystanki, staromodne place zmieniono na nowoczesną przestrzeń publiczną, otwartą i bez niepotrzebnych barier. Urban Development sam wziął się za wynajem powierzchni handlowej i zarządzanie całymi pasażami. Jego sukces nie bazował nawet na istotnych inwestycjach, ale lepszej współpracy z mieszkańcami i wsłuchiwanie się w potrzeby ludzi.
3. Targ jako lokalne centrum gospodarcze
Handel uliczny ma różne oblicza. Może być to chaotyczny ciąg stoisk i straganów albo dobrze z zorganizowane centrum, które skupia życie i tworzy lokalny obieg ekonomiczny. Świetnym przykładem są 43 targowiska Barcelony. Modernizacji zostały poddane na okoliczność Olimpiady w 1992 roku. Zaplanowano je jednak znacznie wcześniej – pod koniec XIX wieku, kiedy miasto zaczęło przeżywać gwałtowny wzrost.
Ówczesne władze postanowiły stworzyć całą sieć lokalnych rynków, tak aby każdy mieszkaniec mógł dotrzeć do najbliższego w nie więcej niż 10 minut. Pomysł wiekowy ale sprawdza się doskonale. To właśnie efektywnie działające targowiska powstrzymały rozwój sklepów wielkopowierzchniowych, a jednocześnie są doskonałym miejscem integrującym ludzi miasta i wsi.
4. Budynki jako wsparcie dla przestrzeni
Stawianie apartamentowców odciętych od przestrzeni, do której je wprowadzono to jedna z największych bolączek współczesnych miast. To jedno z narzędzi tworzenia społecznych podziałów. Na całym świecie “sąsiedztwo” zostało zastąpione przez budynki twierdze i dotyczy to także budynków publicznych, takich jak szkoły czy biblioteki.
Jedną z metropolii posiadających ambicję wyłamania się z tego trendu jest Melbourne. Taki był zamysł stworzenia m.in. Council House 2. Nowy ratusz to nie tylko jeden z najbardziej zielonych budynków. Tutaj całe miasto wpuszczono do środka – parter jest zaprojektowany tak, aby ściśle integrował się z ulicę. Stworzono tu właściwie rodzaje przestrzeni publicznej, miejsca, które dysponuje wszelkimi atrybutami miejskiego placu.
5. Publiczne zdrowie w publicznych miejscach
Miasta nigdy nie sprzyjały wysokiej higienie życia. Dla gęstych i rozjeżdżone przez samochody metropolii to jednak problem szczególny – najbardziej widocznym tego przejawem jest zanieczyszczenie powietrza obciążające m.in. układ oddechowy i układ krążenia.
Dlatego publiczną przestrzeń należy projektować jako element polepszający kondycję i zdrowie mieszczan. Nie chodzi tylko o parki i place, ale także bardziej nowoczesne interwencję w miejską tkankę. Jednym z nasilających się trendów jest tworzenie miejskich farm, skupionych wokół nich wspólnot i całych imprez okolicznościowych (np. dożynek), które świetnie integrują lokalną społeczność.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
TORY KOLEJOWE PRZEGRYWAJĄ Z PARKAMI | W PROJEKTACH POLSKICH MIAST CORAZ WIĘCEJ DRZEW I LUDZI |
ZBIÓR OWOCÓW W MIEJSKIM PARKU |