Od dłuższego czasu za oceanem popularność zyskuje akcja przemalowywania pasów ulicznych na bardziej kolorowe, tęczowe. I nie są to już tylko akcje okazjonalne i okolicznościowe – w tym tygodniu na wniosek mieszkańców rada miasta zgodziła się, aby skrzyżowanie 10-tej i Piedmont Ave. na stałe zdobiły tęczowe pasy. Nie jest to czysta estetyka, ale kolejna forma wyrazu solidarności ze środowiskami LGBT.
Pomysł na kolorowe pasy pojawił się jednak także w Polsce. Tak stało się w Łowiczu. Tutaj odniesienia są jednak kulturowe. Pasiaki, czyli tkaniny zdobione w kolorowe pasy, to pierwsza rzecz jaka kojarzy się z Łowiczem. W dawnej stolicy Księstwa Łowickiego, jak nazywano leżące tu dobra Arcybiskupów Gnieźnieńskich, szczególnie widać to, gdy przychodzi czas procesji Bożego Ciała i na ulice ciągnie korowód ubrany w tradycyjne stroje ludowe.
W ten właśnie kontekst wpisuje się pomysł na kolorowe przejścia dla pieszych, które powstały na kilku miejskich skrzyżowaniach.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jeszcze nie dodano komentarza!