Baltimor to chyba pierwsze na świecie miasto, które jest zasilane energią ze śmieci pływających w miejscowej rzece. Wszystko za sprawą Mr Trash Wheel. To działająca już trzeci sezon maszyna, która nieustannie oczyszcza wodę z odpadów, które w niej pływają. Na koncie ma już ponad pół miliona ton śmieci.
Mr Trash Wheel, który stanął na nabrzeżu portowym u ujścia Jones Falls River zbiera nie tylko plastikowe butelki, kubki czy torby po chipsach, ale także tak drobne przedmioty jak niedopałki od papierosów. Jej wydajność to 25 ton śmieci na godzinę. Jest przy tym maszyną ekologiczną zasilaną energią słoneczną oraz turbiną wodną.
Od dwóch lat zebrane odpady trafiają do miejscowej elektrowni zasilanej śmieciami.
Jej sukces okazał się tak duży, że w grudniu władze Baltimore uruchomiły drugą taką maszynę: Professor Trash Wheel stanął nieco dalej od centrum, aby wyłapywać śmieci, które z miasta mogłyby się wydostawać do zatoki Chesapeake, a z niej do oceanu Atlantyckiego.
Była to inicjatywa Waterfront Partnership of Baltimore, organizacji non-profit, która dba o jak najlepszą kondycję nabrzeża w mieście – nie tylko wody, ale także tutejszych dzielnic. Na budowę zorganizowała zbiórkę funduszy, która przyniosła 550 tys. dolarów.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jeszcze nie dodano komentarza!