Skip to main content

Coraz częściej podejmowane są badania opisujące jak urbanistyka i sama konstrukcja miasta wpływa na samopoczucie mieszkańców. Turynie okazało się m.in. że antydepresyjnie działa gęsta zabudowa i dobry transport publiczny. Podobne badania podjął Colin Ellard, prowadzący Urban Realities Lab na University of Waterloo, który szuka powiązań pomiędzy zagadnieniami psychologii oraz projektowania.

Do sprawy wziął się poważnie i badaną grupę wyposażył w zestaw urządzeń. Oparł się na metodach zaczerpniętych z neuromarketingu wyposażając swoją grupę w czujniki, które rejestrowały poziom ich emocji: zainteresowania, obawy oraz ekscytację. Do tego posługiwali się smartfonami, przy pomocy których udzielali odpowiedzi na pytania stawiane w konkretnych punktach miasta. A spacerowali po trzech miejscowościach: Nowy Jorku, Berlinie oraz Bombaju.

Co było łatwe do przewidzenia, umysł badanych najbardziej pozytywnie nastrajał się w obecności przestrzeni zielonej. Różnice były jakościowe: w nowojorskim ogrodzie wspólnotowym byli wyciszeni, a przechodząc koło berlińskiego cmentarza oraz przyszpitalnego parku w Bombaju ich poziom zaaferowania rósł. Z punktu widzenia odczuć zieleń ma więc różną jakość, uzależnioną od celu jej przeznaczenia.
Szczególnie Amerykanie i Niemcy wykazywali z kolei różnicę w postrzeganiu ulicznych pierzei. Znacznie bardziej pozytywne odczucia mieli tam, gdzie fasady były nieregularne, z dużą liczbą drzwi oraz okien. Płaskie i monotonne elewacje w modernistycznym stylu z ich punktu widzenia ziały anonimowością oraz dehumanizowały przestrzeń.

Bardziej ogólnym wnioskiem do jakiego doszedł Ellard było to, że mieszkańcy nie są bardzo dobrzy w autoanalizie własnych odczuć jakie mają podczas przemieszczania się w mieście. To powoduje, że nie potrafią się „bronić” przed urbanistyką negatywnie wpływającą na ich psychiczny dobrostan. Nie potrafią świadomie dobierać przestrzeni miejskiej, która jest dla nich najbardziej korzystna.

2 Replies to “Monotonnia publicznej przestrzeni nas dobija. I nawet o tym nie wiemy”

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Kiedy przyjdzie kolej na wodór

Energetyka wiatrowa wkracza do miast

Trump klimatu nie popsuje