We wschodnim Londynie ma stanąć niezwykły drapacz chmur: The Collective Stratford. Architektonicznie niewiele go wyróżnia. Idzie raczej o wnętrze. Nie będzie to ani prestiżowy biurowiec, ani apartamentowiec dla bogatych. Przeciwnie, to przykład nowoczesnego budownictwa socjalnego z mikro-mieszkaniami, biurami do co-workingu oraz przestrzeniami publicznymi dla okolicznych mieszkańców.
To wspólne przedsięwzięcie biura projektowego PLP Architecture oraz kolektywu miejskich aktywistów Pop Brixton. Ma nie tylko odmienić okolicę, ale stać wyznacznikiem, jak ma wyglądać nowoczesna polityka mieszkaniowa. Mieszkań zmieści się aż trzysta, ich przeciętna powierzchnia nie będzie jednak wielka: około 12 m kw. Mała przestrzeń prywatna będzie za to skompensowana dużą przestrzenią publiczną dostępną dla wszystkich mieszkańców, ale także gości z zewnątrz.
Znajdzie się na nią miejsce nie tylko na parterze, ale także specjalnie wydzielonym 22 drugim piętrze. Będą tu nie tylko restauracje, bary, sklepiki, czy stoiska sprzedażowe, ale także biblioteka, spa, pokój projekcyjny oraz sala do ćwiczeń. “Witalności i wielkomiejskości jaką oferuje ulica chcemy wprowadzić do środka i opleść nią cały budynek” mówi Andrei Martin, partner PLP Architecture, wspominając o otwartej przestrzeni eventowej, która znajdzie się na samej górze wysokościowca.
The Collective Stratford jest więc przykładem zmiany podziału przestrzeni jaką dostrzec można już m.in. w branży hotelarskiej, gdzie również pojawiają się projekty mikro-apartamentów. Charakterystyczne jest wyprowadzanie życia codziennego do znacząco wzbogaconej przestrzeni wspólnej, która jest powiększania kosztem samych mieszkań (będzie tu m.in. wspólna jadalnia). To jednak bardzo efektywne zagospodarowanie dostępnego miejsca – we wspólnym salonie zmieści się znacznie więcej osób niż gdyby każdy miał własny pokój dla gości – a sprawdza się głównie za sprawą pokoleniowej zmiany kulturowej. Młodzi ludzie, stymulowani przez media społecznościowe, są znacznie bardziej skłonni do zawierania znajomości z obcymi sobie. Wykształcili w sobie sporą otwartość i umiejętność przebywania w grupie. Stąd też uzupełnienie funkcji mieszkalnych przez wprowadzenie tu przestrzeni co-workingowej.
Budynek jest na razie w fazie uzyskiwania zezwoleń – autorzy projekt chcą ukończyć w roku 2018.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
 LONDYN WYLĘGARNIĄ TANIEGO MIESZKALNICTWA |
 NOWY JORK JAKO MIESZKANIOWA IKEA: TANIO I STYLOWO |
 MIESZKANIA NA MIARĘ MOŻLIWOŚCI MŁODYCH LUDZI |
