Dawno temu Viru Väljak, czyli talliński plac Viru, był miejskim placem. Kiedy poprowadzono tamtędy ulicę, zmienił się w parking przed domem towarowym. W 2002 roku, po przebudowie trasy, całkiem zatarły się jego funkcje: pozostał spłachetek trawy przeciętej rozjazdami tramwajowymi i odcięty dwupasmowymi drogami.
W ramach otwartego konkursu architektonicznego trójka amerykańskich projektantów zaproponowała, aby jednak odtworzyć plac. Tym razem byłby on niejako zawieszony nad szeroką ulicą. Ich projekt zakłada, że nie będzie ingerencji w układ drogowy. W miejscu, gdzie trzy ulice schodzą się ze sobą tworząc plac,chcą obniżyć ich poziom.
W ten sposób rozjazd można przykryć płaszczyzną nowego placu, który pozostanie na wysokości chodników otaczających go ulic. Dodatkowo całość byłaby otoczona czymś w rodzaju trójkątnej rampy. Plac Viru po przebudowie byłby nową przestrzenią publiczną w środku miasta, ale także spiąłby ze sobą trzy części centrum rozcięte ulicami.
(Viru Väljak przed i po zmianie)
W zależności od okazji i pory roku pełniłby różne funkcje: stawałby się centrum wystawienniczym, miejscem festiwali sztuki, latem stałyby tu parasole, a zimą rozlałaby się ślizgawka. Jedyne czego brakuje już na pierwszy rzut oka, to zieleń.
PRZECZYTAJ TAKŻE: