Już starożytni Rzymianie doceniali praktyczne zastosowanie uryny zbieranej w publicznych toaletach. Garbarze używali jej do czyszczenia skór, za co mieli płacić podatek – stąd powiedzenie Pecunia non Olet. Dziś w równie praktyczny sposób podchodzą do tego w Paryżu.
W sąsiedztwie Paris-Gare de Lyon stanęły dwie charakterystyczne, dość wysokie donice z kwiatami. To Uritrottoir, pomysł studia projektowego Faltazi na przyuliczny i ekologiczny pisuar. To właśnie sikanie do skrzyni z roślinami pozwala im na sprawny wzrost. Pojemnik pod donicą, do której ścieka płyn, to rodzaj kompostownika wypełnionego wkładem bazującym na słomie. Proces kompostowania zaczyna się w chwili “podlania” go uryną.
Opracowanie urządzenia trwało dwa lata. Nie chodziło tylko o opanowanie procesu, ale także takie zabezpieczenie pojemników, aby czuć było tylko woń kwiatów. Uritrottoir ma mieć bardzo praktyczne zastosowanie – powodem jego skonstruowania był nieelegancki zwyczaj obsikiwania trotuarów przez nocnych imprezowiczów.
Teraz będą mieli przynajmniej gdzie celować, a jak zapewniają projektanci ich pisuary są znacznie bardziej ekologiczne niż tradycyjne. Poza tym nie potrzebują kanalizacji, można je więc ustawiać w dowolnymi miejscu. Kiedy dolny pojemnik się wypełni (w środku jest czujnik), trzeba wymienić wkład, a dotychczasowy “urobek” wywieźć do kompostownika poza miasto. Stąd po roku pracy nawóz wróci do donic, ale ich górnego pojemnika – tam gdzie kwitną rośliny.
Obecnie projektanci z Faltazi pracują nad damską wersją toalety i oczekują, że ich pomysł przyjmie się i upowszechni w europejskich miastach. Ograniczeniem jest cena sięgająca 10 tys. euro.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jeszcze nie dodano komentarza!