/Fot: Unsplash//
Zdobycie prawa jazdy tuż po skończeniu 18-tki: to było marzenie wielu dzisiejszych czterdziestolatków. Jeżdżenie samochodem traktowane było nie tylko jako oznaka statusu społecznego ale również jako wejście w dorosłość i poczucie niezależności. Ale to się skończyło. Pokolenie Y czyli osoby urodzone w latach 1978-1995 jest pierwszym, które kupuje mniej samochodów niż jego poprzednicy.
Spadek jest znaczący. Według danych firmy badawczej J.D. Power na tysiąc osób należących do pokolenia Y samochód kupiło tylko 45, podczas gdy w pokoleniu X zrobiły to 73 osoby, a wśród boomersów 63. Oczywiście trzeba brać pod uwagę że ludzie urodzeni w latach 80′ i 90′ znajdują w innej sytuacji życiowej, wielu z nich dopiera zakłada rodziny, są na początku swojej kariery zawodowej. Często mówi się o nich, że są pierwszymi prawdziwymi mieszczuchami, są bardziej mobilni, ale też częściej niż poprzednie pokolenia na przykład korzystają z telepracy i mają nienormatywny czas pracy. A więc dla wielu z nich odpada problem codziennego przemieszczania się z przedmieść do miejsca pracy. Jest też szereg innych danych potwierdzających powolne odwracanie się społeczeństw Zachodu od samochodów.
W miastach o dobrej i rozbudowanej sieci komunikacji miejskiej rośnie liczba osób korzystających z niej w godzinach szczytu. Dodatkowo według danych American Survey Community od 2001 roku posiadacze samochodów jeżdżą nimi coraz mniej i dotyczy to wszystkich grup wiekowych. I to jest chyba najlepsza wiadomość, którą powinna dać dużo do myślenia władzom naszych miast, które muszą zmierzyć się z przebudwoanie ruchu w miastach.