/Fot: YarraBend//
Tę chwytliwą nazwę zyskało osiedle budowane na przedmieściach Melbourne. Projekt uznano za najbardziej zrównoważone przedsięwzięcie tego typu w całej Australii, ale to nie Tesla zajmuje się jego stawianiem. Ulice zapełnią elektryczne samochody, a w każdym domu zasilanym bateriami słonecznymi znajdą się pojemne akumulatory domowe Tesla Powerwall. Będą gromadzić prąd produkowany na dachach.
Osiedle o nazwie YarraBend rozciągać się będzie na 16,5 ha i powstanie tu 2,5 tys. domów oraz mieszkań. Energii słonecznej wyprodukuje tyle, że mieszkańcy swoje samochody będą ładować za darmo. Na produkcji energii ekologiczność się jednak nie skończy. Przede wszystkim zostaną tu zastosowane rozwiązania energooszczędne – m.in. związane z oświetleniem oraz klimatyzacją i grzaniem. Dzięki temu rachunki za prąd mogą spaść nawet o 34 proc.
W równie efektywny będzie obieg wody. Jej zużycie spadnie o 43 proc. Większość śmieci zostanie poddana recyclingowi. Na wysypisko ma trafiać tylko 20 proc. z nich (odpady komunalne). Będzie to też osiedle nowoczesne pod względem użytkowym. Każdy mieszkaniec otrzyma specjalną aplikację, dzięki której będzie mógł np. zamówić auto z miejscowego carpoolingu, jedzenie dowożone do domu, czy też serwis specjalistów, gdy coś w mieszkaniu się popsuje. Aplikacja będzie źródłem informacji o tym, co dzieje się w dzielnicy: o udogodnieniach dla mieszkańców, jak i imprezach publicznych.
Bardzo korzystna jest sama lokalizacja. Z jednej strony łatwy dostęp do szkoły oraz stacji kolejki podmiejskiej Alphington, oddalonej o 450 metrów, dowożącej do centrum Melbourne. Z drugiej strony osiedle będzie sąsiadować z Yarra Bend Park, od którego wzięło nazwę. To największy w tych okolicach zachowany skrawek buszu rozciągający się na 260 ha, który oferuje szerokie zaplecze rekreacyjne.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jeszcze nie dodano komentarza!