Bywa tak, że Polska trafia w sam środek globalnego trendu. Tak stało się na rynku biurowym. Uruchomienie w Warszawie drugiej linii metra, która pociągnęła za sobą cały szereg inwestycji na tzw. bliskiej Woli, zwiastuje rozwój przestrzeni biurowej w centrum. Stratnym będzie „Mordor” na dalekim Służewcu Przemysłowym (chociaż wciąż rosnący popyt na przestrzenie biurowe zdecydowanie wydłuży proces wyprowadzki).
Migracja biur z przedmieść do centrum nie jest jednak specyficzna dla Polski. Od pewnego czasu dokładnie taki trend obserwuje się w Ameryce. Organizacja pozarządowa Smart Growth America we współpracy z Cushman & Wakefield jakiś czas temu przygotowała nawet specjalne badanie tego zjawiska: Core Values: Why American Companies are Moving Downtown. Ankietę wypełniło 500 firm – próbka bardzo reprezentatywna dla amerykańskiego biznesu zawierała różnej wielkości firmy (były przedsięwzięcia kilkunastoosobowe i 52 spółki z Listy 500 Największych wg. Fortune) ze 170 branż. Jak się okazało, aż 247 z nich planuje przeniesienie swoich biur z przedmieści, a 92 otwiera nowe biura w centrum.
Podstawowym miernikiem, jak bardzo miejsca pracy zbliżą się do ludzi, jest wzrost wskaźników dotarcia różnymi środkami komunikacji (maksimum to 100). Tzw. Walk Score zwiększy się z 52 do 88, Transit Score opisujący dojazdy komunikacją miejską wzrośnie z 52 do 79, a Bike Score z 66 do 78 punktów.
Z ankiet przeprowadzonych przez Smart Growth America wynika, że czynników motywujących do migracji z obrzeży do centrum miast jest kilka. Najważniejsze to:
– Chęć zatrzymania najbardziej utalentowanych pracowników, dla których płaca nie jest już jedyną motywacją – chcą pracować nie tylko blisko centrum, ale w sąsiedztwie barów, restauracji, miejsc kultury etc.
– Budowanie kultury korporacyjnej i identyfikacji z firmą, co bardzo ułatwia nowoczesne i funkcjonalne biuro, do którego chce się przychodzić (a firma pokazuje przy tym, że ma aspiracje mierzyć wyżej, czym buduje swój autorytet).
– Motywowanie do kreatywnej współpracy, którą najlepiej prowadzić w zagłębiu najlepszych firm i przestrzeni co-workingowej – w ten sposób starają się stworzyć coś na kształt genius loci.
– Zbliżenie się do klientów oraz partnerów biznesowych – jest to swego rodzaju samonapędzający się mechanizm, bo im więcej firm wróci do centrum, tym więcej pociągnie za sobą.
– Centralizacja operacji – biuro w centrum jest blisko wszystkiego, a wiele firm dokonując przeprowadzki robi przy okazji konsolidację swoich biur.
– Budowanie marki w szerszym kontekście społecznym – to sposób na zbliżenie się do świata ludzi.