W Ameryce zapanowała moda, aby nieużywane linie i wiadukty kolejowe, które szpecą centra miasta, przerabiać na parki. Najbardziej spektakularny projekt to nowojorski High Line Park. W tyle nie chciało jednak pozostać Chicago. W tym roku otworzyło więc własny Bloomingdale Trail. Wietrzne miasto ma tę zaletę (a raczej wadę), że miejska kolejka biegnie tutaj głównie nad ziemią, na wiaduktach – dlatego nie nazywa się jej tu Sub tylko L od słowa elevator. Jest więc szerokie pole do popisu. Jedna z tras Bloomingdale Line biegnąca na nasypie rozcinając miasto z zachodu na wschód od dwóch dekad jest już nieużywana. Liczący 4,3 km ciąg komunikacyjny władze postanowiły przekształcić w długi pas zieleni ze ścieżką spacerową oraz rowerową w miejsce starej trakcji. Otwarcie nastąpiło w czerwcu tego roku. Mieszkańcy są zachwyceni. A to nie wszystko. Bloomingdale Trail to element szerszego planu zwanego The606, który ma jeszcze obejmować komplet parków.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
MIASTA TRACĄ ZAPAŁ DO ROBIENIA DUŻYCH PARKÓW | PARK, KTÓRY ROŚNIE NA RZECE | SEUL: TORY ZMIENIONE W TAJEMNICZY OGRÓD |