Skip to main content

/Fot: Kounkuey Design Initiative//
Kolejne miasta dostrzegają potencjał ulic jako przestrzeni publicznej. W Europie ogromny projekt zmiany kwartałów ulic w sąsiedztwa robi Barcelona, za oceanem liderem zmian jest Seattle, ale fala ta porywa też tak bardzo samochodowe miasta jak Los Angeles. To efekt zaangażowania tutejszych aktywistów, którzy zachęcają miejscowych polityków i urzędników do oddawania ulic w ręce mieszkańców i to nie tylko tych nieużywanych przez samochody.

Na tej fali muzycy z organizacji Street Beats wprowadzili się na skrzyżowanie Crenshaw Blvd. oraz Florence Ave. Jedno z tych przecięć ulic, które mają najgorszą reputację jeśli chodzi o potrącenia pieszych. Na jedną sobotę istniejące pasy zaaranżowali tak, aby wyglądały jak klawisze fortepianu. Po środku zrobili dodatkowe, poprzeczne przejście tzw. scramble walk. Dodatkowo każdym róg skrzyżowania wysunęli na jezdnię. Ustawili na nich ekipy muzyczne (przyciągnęli nawet pianino) oraz zainstalowali iPady, przy użyciu których zwykli przechodnie mogli zabawić się w DJ’ów. Zaczął się muzyczny pojedynek.


(Fot: Street Beats)

Zabawa to motyw przewodni inicjatyw z LA: akcja Play Street zorganizowana przez Kounkuey Design Initiative przewidywała zamknięcie ulic w południowej części miasta i zmianę ich w tymczasowe place zabaw, i to nie tylko dla dzieci. Jest to pilotażowy program, który będzie trwał rok, a później – po analizie wpływu na mieszkańców – władze miasta zdecydują czy go przedłużyć.


(Fot: Kounkuey Design Initiative)

Była też inicjatywa odebrania chodnika parkującym tu kierowcom. Organizacja LA-Más przejęła fragment Reseda Boulevard, chodnik pomalowała we wzory i ustawiła na nim meble. Zatarła funkcjonalność tak, aby dać jasny komunikat dla kogo przeznaczona jest ta przestrzeń.


(Fot: LA-Más)


PRZECZYTAJ TAKŻE:

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Kiedy przyjdzie kolej na wodór

Energetyka wiatrowa wkracza do miast

Trump klimatu nie popsuje