/Fot: StreetPong//
Renesans starych gier elektronicznych trwa już od kilku lat. I nie chodzi tu tylko o tak “zaawansowane” rozgrywki jak Super Mario Bross. Szczególnym sentymentem obdarzony jest Pong. Uznawana za pierwszą grę konsolową w której dwaj przeciwnicy w postaci kresek ustawionych po dwóch stronach ekranu odbijają między sobą piłkę (a raczej kwadrat) zdobywając kolejne punkty. Tę właśnie zabawę, niemieccy studenci postanowili wykorzystać dla zabicia nudy czekania, aż na przejściu dla pieszych zrobi się zielone światło.
Street Pong bo tak nazywa się ów pomysł instalowanych jest w miejscu gdzie na słupku zwykł znajdować się włącznik zielonego światła. Teraz oczekiwania aż można będzie przejść przez jezdnie, nie będzie już takie nudne. Czas można sobie skrócić szybką rozgrywką partyjki w Ponga – przeciwnikiem nie jest jednak maszyna, ale osoba stojąca po drugiej stronie przejścia dla pieszych. W międzyczasie w tle ekranu widać także jak wiele czasu zostało do przełączenia się świateł.
Jest to pomysł Sandro Engela oraz Holgera Michela, studentów HAWK – Uniwersytetu Nauki Stosowanej i Sztuki. Z jego wdrożeniem chodzili ponad rok spotykając się jednak z niezbyt życzliwym przyjęciem urzędników. Ostatecznie pierwszy Street Pong ekperymentalnie udało się zainstalować na przejściu dla pieszych w Hildesheim, w pobliżu Hanoweru.