Problem drogowych piratów, którzy bez zwalniania tną skrzyżowania, nie patrząc czy ktoś przez nie przejeżdża czy przechodzi, nie jest specjalnością Polski. Tę samą zagwozdkę mają m.in. za oceanem: w USA i Kanadzie. Odpowiednie formowanie samej ulicy – progi, podwyższenie jezdni na samym skrzyżowaniu albo zwężenie jej i poszerzenie narożników chodnika – to jeden z najskuteczniejszych sposobów. Jest jednak zimny i techniczny. Mieszkańcy takich miast jak Portland, Cambridge, Minneapolis, Tacoma, czy kanadyjskie Kitchener sami wzięli sprawy w swoje ręce i zamiast przebudowy drogi zaproponowali, aby na środku skrzyżowania wymalować coś w rodzaju muralu. Wyszli z założenia, że obraz na drodze nie tylko wzbudzi czujność kierowców, ale także ich zaintryguje. W każdym bądź razie, sprowokuje do bardziej ostrożnej jazdy.
Pomysł rzecz jasna barwny i w ogóle ocieplający wizerunek okolicy. W wielu miejscach zapomniano jednak o tym, że farba na ulicy znacznie szybciej ściera się niż na ścianie domu. Dlatego podejmując tego typu inicjatywę trzeba być gotowym na to, że co jakiś czas obraz musi zostać poddany renowacji.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
PROJEKTOWANIE BEZPIECZNYCH SKRZYŻOWAŃ | ULICE BEZ DROGOWYCH ZNAKÓW I BEZ WYPADKÓW | 7 WSKAZÓWEK: JAK PLANOWAĆ MIASTO BEZPIECZNE DLA PIESZYCH |