Skip to main content

Ulicami Waszyngtonu regularnie do pracy na rowerze jeździ 17 tys. osób. To duży skok, bo jeszcze dziesięć lat temu było ich trzykrotnie mniej. W liczbach bezwzględnych amerykańska stolica wciąż nie może się równać na przykład z Nowym Jorkiem, gdzie na co dzień z rowerów korzysta 48 tys. osób. Tyle, że Waszyngton jest bardzo małym miastem, ma zaledwie 600 tys. mieszkańców, dzięki czemu odsetek osób używających rower do dojazdu do pracy jest stosunkowo wysoki i wynosi 5 procent, podczas gdy w Nowym Jorku wynosi zaledwie 1 proc. Ale żeby stolica mogła dołączyć do najbardziej rowerowych miast Ameryki (obok Portland, San Francisco czy Austin) potrzebny był jeden z najnowocześniejszych programów wypożyczania rowerów oraz budowa ambitnej sieci ścieżek rowerowych.

Wszystko zaczęło się w 2001 roku, kiedy władze miasta znalazły się pod dużym naciskiem rowerowych aktywistów i zaczęły opracowywać plan rowerowy dla stolicy. Nie mogły lekceważyć ich głosów ponieważ w efekcie wcześniejszej rewitalizacji centrum miasta i podniesienia jego atrakcyjności, do centrum powrócili mieszkańcy, a wraz z nimi ruch samochodowy. Miasto zaczęło się korkować, a rower wydawał się dobrą alternatywą. Tyle, że Amerykanie nie mieli w tym zakresie zbyt wielu doświadczeń, ostatni plan rowerowy był aktualizowany w 1970 roku. Dlatego pracownicy Departamentu Transportu postanowili poszukać inspiracji w Amsterdamie i Kopenhadze, rowerowych stolicach Europy. Dopiero tam na miejscu zrozumieli na czym polegał ich sukces. W Europie Jeżdżenie na rowerze na rowerze było powszechnym stylem bycia, a nie specjalistycznym hobby do uprawiania którego potrzebny był kask i strój ze spandexu. Amerykanie uznali, że dla upowszechnienia ruch rowerowego kluczowe jest by każdy, również rodzice odwożący rowerem swoje dzieci do przedszkola czuli się jadąc na rowerze bezpiecznie. A to mogła zapewnić tylko nowoczesna sieć rowerowa

W 2010 r. Departamentu Transportu wykroił dwa kluczowe elementy sieci rowerowej w Śródmieściu: centralne ścieżki rowerowe przy Pennsylvania Avenue i chronioną ścieżkę rowerową na 15th Street. To stworzyło bezpieczne trasy dla wycieczkowiczów w pobliżu National Mall oraz ścieżkę dla osób codziennie dojeżdżających do pracy w dzielnicach o największym zagęszczeniu biurowców i urzędów w mieście.
Kolejny projektem był Capital Bikeshare jeden z pierwszych nowoczesnych programów wypożyczania rowerów w Stanach Zjednoczonych, którzy pozwalał łączyć jazdę na rowerze z dojazdem metrem. Tylko w ciągu pierwszego roku rowery zostały wypożyczone 115 tys. razy, a do końca 2017 r. 19 mln razy.

W międzyczasie miasto kontynuowało rozbudowę ścieżek rowerowych, w ciągu 7 lat stworzono 130 kilometrów nowych tras. Zachęcony sukcesem Waszyngton chce wydłużyć o 216 kilometrów, z czego na prawie całej długości będą w pełni oddzielone od ulicy.


PRZECZYTAJ TAKŻE:

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Kiedy przyjdzie kolej na wodór

Energetyka wiatrowa wkracza do miast

Trump klimatu nie popsuje