Wprowadzenie do centrum miasta szerokiej i komfortowej trasy rowerowej to ciężka sprawa. Dlatego swego czasu Norman Foster stworzył dla Londynu wizję wiaduktów dla rowerzystów, które biegłyby nad torowiskami kolejowymi. Pomysł, którego Anglicy nie potraktowali jako realistyczny, podchwycili Chińczycy.
Taki właśnie 8-kilometrowy wiadukt rowerowy pojawił się w położonym na południowym-zachodzie mieście Xiamen. Ośrodek znany przede wszystkim z rozwoju nowych technologii to jedno z najszybciej rosnących miast. Od 2000 r. liczba mieszkańców wzrosła z 2 do 4,5 mln. W obawie przed gwałtownym zalewem samochodów władze zdecydowały się na rozbudowę nowoczesnej i bardziej zrównoważonej infrastruktury transportowej. Tak powstała najdłuższa na świecie droga rowerowa na wiadukcie. Ciągnie się przez pięć dzielnic mieszkaniowych i trzy centra biznesowe.
Wiadukt zaprojektowany przez duńskie biuro Dissing + Weitling nie mieści się co prawda nad torami, ale jest niejako podczepiony do wyższego wiaduktu, po którym jeżdżą szybkie autobusy (BRT). Obie drogi są ze sobą powiązane: na trasie powstało 13 punktów przesiadkowych, z których 11 łączy trasę z przystankami autobusu, a pozostałe dwa są powiązane ze stacjami metra. Dodatkowo jest 11 spiralnych ramp, wiążących wiadukt z naziemnymi ścieżkami.
Aby system uczynić prawdziwie intermodalnym, wzdłuż drogi umieszczono stacje, na których znajduje się 355 rowerów publicznych i stworzono siedem parkingów rowerowych. Droga jest przy tym szeroka – jej przepustowość to ponad 2 ??? rowerów na godzinę – i dobrze doświetlona.
/Fot: Dissing + Weitling//
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jeszcze nie dodano komentarza!