Skip to main content

Diesle są gorsze, niż ciężarówki

Nie chcemy wpuszczać do naszych miast tirów, tymczasem nie mamy nic przeciwko jeżdżeniu po nich samochodów osobowych z silnikami Diesla. Tymczasem według International Council on Clean Transportation (ICCT), samochody te emitują na drogach sześć razy więcej tlenków azotu, niż przewidują normy.

W rezultacie zatruwają środowisko w większym stopniu, niż powszechnie znienawidzone ciężarówki. Testowane w Niemczech i Finlandii ciężarówki emitują ok. 210 mg tlenków azotu na km, podczas gdy dla nowoczesnych samochodów dieslowych, spełniających najbardziej wyśrubowaną normę “Euro 6” wynik ten wynosi 500mg/km. Biorąc pod uwagę rozmiar silników i ilość spalanego paliwa, samochody osobowe wytwarzają 10 razy więcej tlenku azotu niż autobusy i ciężarówki.

Diesle na cenzurowanym znalazły się szczególnie po tym, jak Volkswagen przyznał, że oszukiwał w testach emisji gazów przez swoje samochody na ropę. Wprawdzie konsekwencją “Dieselgate” jest zaostrzenie norm, ale zdaniem ekspertów z ICCT, to nie wystarczy. O ile producenci samochodów ciężarowych są w stanie utrzymać poziom emisji poniżej wymaganego limitu w trakcie normalnego użytkowania, testy dla samochodów osobowych są ograniczone do warunków laboratoryjnych i prototypów pojazdów.

Skoro można zadbać o poziom emisji w autobusach i ciężarówkach, to czemu nie w samochodach osobowych? Według Petera Mocka z ICCT, winne jest lobby producentów. W przypadku cięższych pojazdów redukcja emisji gazów cieplarnianych była wynikiem wdrażania od 2011 r. restrykcyjnych norm unijnych. Tym razem legislatorzy są jednak mniej zdecydowani. W grudniu ubiegłego roku Komisja Europejska postanowiła ukarać siedem państw członkowskich (w tym UK i Niemcy), które nie podjęły należytych kroków, by przeciwdziałać przekraczaniu dopuszczalnych limitów emisji zanieczyszczeń. Nie minął jednak miesiąc, a sama Komisja uznana została przez Parlament Europejski za winną braku odpowiedniej reakcji, gdy pojawiły się dowody na to, że koncerny samochodowe stosują specjalne urządzenia, by oszukiwać na testach emisji gazów cieplarnianych.


PRZECZYTAJ TAKŻE:

2 Replies to “Diesle są gorsze, niż ciężarówki”

  1. Czego porównujecie ciężarówki testowane do aut spełniających obecnie obowiązujące normy? Porównajcie je do ciężarówek jeżdżących po drogach, szczególnie tych jeżdżących w Polsce (bo większość nie jest nowa i nie spełnia nawet norm z czasów Euro 6).

  2. Chciałbym tylko zaznaczyć, że samochody stanowią zaledwie 15-20% źródeł emisji gazów cieplarnianych. I prawda jest taka, że w Polsce gdzie (niestety) energetyka jest oparta na węglu nawet samochody elektryczne (pod względem emisji) są większym zagrożeniem dla środowiska niż samochody z silnikami spalinowymi. Producenci tak naprawdę nie są już w stanie spełniać coraz bardziej wyśrubowanych norm (które nota bene nie są żadnym rozwiązaniem problemu). VW zdecydował się na oszustwa tylko dlatego, że konwencjonalnymi metodami nie był w stanie spełnić amerykańskich norm. Szkoda, że ekolodzy uwzięli się na samochody (bo od nich czuć smród w mieście) a nie wezmą się za przestarzałe elektrownie i elektrociepłownie, które stoją zaraz obok wielkich miast.

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Kiedy przyjdzie kolej na wodór

Energetyka wiatrowa wkracza do miast

Trump klimatu nie popsuje