Skip to main content

Tematyka środowiskowa coraz częściej wplatana jest w działalność kreatywno-artystyczną. Od lat nowojorska MOMA prezentuje na dziedzińcu instalacje, które czerpią z rozwiązań ekologicznych – tak było m.in. w przypadku pawilonu budowanego z cegieł powstających z grzybów czy powstałej z odpadków siatki, która w dzień chłodziła dziedziniec, a nocą go oświetlała. Teraz również w Nowym Jorku powstało Zero Waste Bistro.

To wspólny projekt Fińskiego Instytutu Kulutralnego oraz Linda Bergroth projektantki działającej w Helsinkach i Paryżu, który powstał z okazji dorocznego cyklu imprez WantedDesign Manhattan. Punktem wyjścia była informacja o tym, że średniej wielkości restauracja co tydzień produkuje ponad tonę odpadków. Hasłem projektu stało się więc „refuse, reduce, reuse, and only as a last resource, recycle” (zrezygnuj, zredukuj, użyj ponownie, a jeśli nie da się inaczej odzyskaj) i tak urządzono Zero Waste Bistro.

Część jadalna została stworzona na bazie materiałów odnowionych i odzyskanych, m.in. z wykorzystaniem Duratu, czyli tworzywa sztucznego produkowanego przy użyciu surowców po recyclingu i całkowicie nadającego się do przetworzenia. Ściany zostały wyłożone panelami powstałymi z paneli produkowanych na bazie zużytych kartonów na mleko oraz soki. Do tego naczynia powstały z Sulapacu, bazującego na drewnie z odzysku oraz biometariałach podlegających biodegradacji, a kubki bez użycia polietylenu wyprodukował Kotkamills.

Ekologiczne jest zresztą nie wyposażenie, stoły czy talerze, ale także to co znajduje się na nich. Na menu degustacyjne, poza produktami organicznymi składają się także surowce, które w procesie przetwórczy zostały uznane jako produkt uboczny – są wśród nich boczniaki z koreańską pastą sojową doenjang. Za jedzenie dba tu szef kuchni w Nolla, pierwszej fińskiej restauracja zero waste. Jej kucharze w całym procesie przygotowania posiłków dbają zresztą o wyeliminowanie odpadów czy to organicznych czy nieorganicznych, a nawet jak największą oszczędność wody (o idei, która stoi za Nolla film poniżej). Tego czego nie uda się uchronić przed wyrzuceniem – np. resztki z talerze – w Zero Waste Bistro trafia do trawiących resztki kompostowników Oklin.

Projekt ma charakter tymczasowy i nie zadomowi się na długo w Nowym Jorku. Jako coś spektakularnego i przyciągającego, ma wywrzeć na publiczności wrażenie, zmusić ich do zastanowienia się nad problemem marnotrawstwa w kuchni i na sali jadalnej.

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Kiedy przyjdzie kolej na wodór

Energetyka wiatrowa wkracza do miast

Trump klimatu nie popsuje