Jeszcze niedawno niektórzy sprzedawcy chcieli pobierać dodatkowe opłaty za płatność kartą. Niedługo sytuacja może się całkowicie odwrócić, żeby zapłacić gotówką trzeba ponieść dodatkowe koszty. Wszystko przez technologię i rozwój rynku fintechowego, dzięki czemu udało się diametralnie obniżyć koszty operacji bezgotówkowych. Po drugiej strony mamy koszty przechowywania, przewożenia i chronienia gotówki. Bilans jest oczywisty. To, że jeszcze nie przeszliśmy tylko na obrót bezgotówkowy wynika z prostego faktu, że gotówka jest powszechna i mocno się do nie niej przyzwyczailiśmy.
Ale w Szwecji już coraz częściej można natknąć się na sklepy, gdzie wywieszane są tabliczki z napisem „Nie akceptujemy gotówki”. Przejście na bezgotówkowy system zaczął testować Starbucks, a AirAsia myśli nawet o wprowadzeniu własnej kryptowaluty. Duże nadzieje z odejściem od gotówki wiążą sieci fastfoodów. Ich myślenie jest proste. Przetwarzanie kart kredytowych i płatności mobilnych jest szybsze niż przyjmowanie gotówki, dzięki czemu będą mogły obsługiwać więcej klientów. Wynik? Zadowoleni klienci i wyższa sprzedaż. Czego więcej trzeba?
Od gotówki powoli odwracają się też Polacy. Od 2010 roku liczba transakcji dokonywanych kartą wrosła czterokrotnie, a banki wydały 5,5 mln nowych kart zbliżeniowych. Zgodnie z raportem Izby Komunikacji Elektronicznej, liczba osób dokonujących płatności mobilnych wzrosła tylko w ciągu ostatniego roku o blisko połowę (z tych usług korzysta 29 proc. Polaków).
Pytanie brzmi, czy za jakichś czas gotówka nie stanie się produktem niszowym, takim jak płyty winylowe czy kamery filmowe? A może nigdy nie umrze, nadal będziemy używali jej do kupowania owoców z przydrożnych straganów albo stanie się środkiem płatniczym hipstersów, którzy zaczną ją nazywać „rzemieślniczym pieniędzem”.
O tym będziemy chcieli rozmawiać podczas IX Kongresu Regionów, który odbędzie się w dniach 26-27 czerwca 2018 we Wrocławiu, a Miasto2077 jest partnerem. Program wydarzenia i promocyjne bilety dla pierwszych 100 osób są dostępne na stronie www.kongresregionow.pl
Wystarczyła mała awaria Visa i cała Europa na powrót pokochała gotówkę 😉
Ilość wydanych kart zbliżeniowych nie znaczy nic. Nie można wybrać rodzaju karty, każda wydana przez bank karta jest zbliżeniowa (czy to nowy klient, czy na skutek utraty ważności poprzedniej karty), a ile osób jej faktycznie używa?
Od gotówki wiele osób nie będzie chciał odejść. Tak się najłatwiej oszukuje i robi lewe interesy!