Władze Hagi mają oryginalny pomysł jak mieszkańców przekonać do tego, aby odpuścili sobie używanie prywatnych aut. Proponują im, aby na miejscu parkingowym, które mają pod domem zamiast pozostawić samochód, zorganizowali kawałek zielonej przestrzeni. A tymczasem władze miasta zorganizują przechowanie auta w garażu.
To rodzaj pilotażu, który ruszył w dzielnicy Segbroek i potrwa około pół roku. W ten sposób Holendrzy chcą nieco zmienić podejście do kwestii zbyt dużej liczby pojazdów w mieście. Zamiast wprowadzać kolejne ograniczenia, zastosowali system zachęt: kwarantanna od auta jest dobrowolna.
Miasto płaci za sześciomiesięczny pobyt samochodu w garażu, a jednocześnie zachęca do korzystania z transportu publicznego, rowerów miejskich oraz car-sharingu. Liczy na to, że mieszkańcom spodoba się nowy model funkcjonowania w mieście, a ulice ożyją dzięki ich ogródkom.
Źródło: PopUpCity
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jeszcze nie dodano komentarza!