Skip to main content

Dubaj przedstawił ambitny plan, aby do roku 2025 jedna czwarta budynków powstawała przy użyciu technologii 3D. Ma to być odpowiedź na rosnące koszty pracy, które znacząco zwiększają koszty budów. Znamy to doskonale z naszych miast, gdzie ceny mieszkań rosną m.in. za sprawą coraz droższego wykonawstwa.

Według The Dubai Future Foundation, która prowadzi w emiracie wszelkie progresywne technologicznie projekty, upowszechnienie druku 3D w różnych segmentach rynku doprowadzi do 70-proc. spadku zapotrzebowania na pracę, 80-proc. skrócenia czasu produkcji90-proc. redukcję kosztów. Rzecz jasna, takie liczby w przypadku jednych rozbudzą wyobraźnię, a innych będą napawać obawą: oto kolejny segment rynku pracy, gdzie robotyzacja odbiera zajęcie ludziom. Emiraty Arabskie od lat oskarżane są o to, że wyzyskują siłę roboczą emigrantów sprowadzanych głównie z Azji Środkowej – padają wręcz zarzuty o niewolnicze warunki pracy.

Cały proces ma się zacząć w przyszłym roku, kiedy to udział druku 3D w rozbudowie miasta powinien sięgnąć 2 proc. Dubaj ma już na koncie pierwsze drukowane konstrukcje: dwa lata temu, tuż przed Emirate Towers ustawiono wydrukowany budynek o nazwie Office of the Future. Użycie tej techniki skróciło czas postawienia go z 3 miesięcy do 17 dni, a koszty były o połowę niższe. Tyle, że to niewielki pawilon o wielkości 6 na 12 metrów. Tymczasem Dubaj to metropolia wyoskościowców, a przy ich budowach drukarek 3D na razie praktycznie nie używano. Stąd pojawiają się opinie, że plan jest ambitny, ale nieco przecenia możliwości coraz popularniejszej technologii.

Czytaj więcej: World Economic Forum


PRZECZYTAJ TAKŻE:

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Kiedy przyjdzie kolej na wodór

Energetyka wiatrowa wkracza do miast

Trump klimatu nie popsuje