Skip to main content

Australijski stan Victoria postanowił znaleźć się wśród liderów ochrony środowiska redukując emisję dwutlenku węgla netto do zera do 2050 r. Jednym z kluczowych elementów planu jest całkowite przestawienie sieci tramwajowej w Melbourne (zamieszkiwanym przez 80% ludności stanu) na zasilanie energią słoneczną. Samo to przedsięwzięcie ma zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych w mieście o 80 tys. ton rocznie. Do tego dochodzi znaczenie symboliczne, gdyż tramwaje to jeden z najbardziej rozpoznawalnych znaków Melbourne. Cel jest tym bardziej ambitny, że miasto, podobnie jak i cały stan Victoria, słynie z chłodów i deszczowej pogody. Rząd przeznacza na ten cel ok. 150 mln USD, obiecując zarazem stworzenie 300 miejsc pracy.

Energetyczna rewolucja obejmuje także budowę dwóch farm wiatrowych w północno-zachodniej części stanu: Kiata (o wydajności 30MW) i Mt Gellibrand (66MW). Jeszcze w 2014 r. tylko 12% zasobów energii Victorii miało charakter odnawialny, podczas gdy 84% pochodziło z węgla. Tymczasem dwa lata temu podjęto decyzję o zamknięciu elektrowni węglowej Hazelwood, która produkowała około jednej czwartej energii elektrycznej całego stanu.

Powodem do dumy jest nie tylko inicjatywa przejawiana przez władze stanowe, ale i oddolny rozwój rynku energii odnawialnej. W marcu ruszyła budowa farmy wiatrowej w Crowlands, która jako pierwszy tego typu projekt w Australii połączyła 14 różnych organizacji, w tym samorząd lokalny, zoo i prywatne firmy, które wspólnie mają kupować tyle energii, by umożliwić budowę farmy. Energia ma zasilać wszystkie urzędy oraz pozostającą w gestii samorządu infrastrukturę, budynki, parki oraz światła uliczne. Do 2019 r. miasteczko Yarra, wchodzące w skład aglomeracji Melbourne ma kupować wyłącznie energię z farmy, nie oglądając się na władze stanowe i federalne. Nowe przedsięwzięcie pozwoli wiec znacznie wyprzedzić wcześniejszy plan redukcji dwutlenku węgla, który zakładał, że w 2020 r. spadek na tym obszarze wyniesie 60% w porównaniu ze stanem wyjściowym w 2001 r. Nadwyżka energii wytwarzanej w farmie Crowlands ma trafić do dalej położonych odbiorców prywatnych w południowozachodniej Victorii.


PRZECZYTAJ TAKŻE:

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Kiedy przyjdzie kolej na wodór

Energetyka wiatrowa wkracza do miast

Trump klimatu nie popsuje