Hotel kojarzy się z miejscem odseparowanym od lokalnej społeczności. Enklawą na krótki czas zasiedlaną przez obcych. Coraz więcej jest jednak obiektów, które całkiem na opak chcą potraktować swoją obecność w mieście. Tak jak w przypadku tokijskiego Trunk Hotel, którego ambicją jest stać się centrum aktywności lokalnej.
Dlatego w butikowym koncepcie z 15 pokojami postawiono na stworzenie jak największej przestrzeni wspólnej. We współczesnych hotelach nie jest to nic nowego, tyle że zwykle robi się ją z myślą o nocujących gościach. W przypadku Trunk pomyślano jednak przede wszystkim o mieszkańcach dzielnicy Shibuya, dla których ma pełnić rodzaj centrum lokalnego.
Nie chodzi tylko o otwarcie dla nich części barowo-gastronomicznej – przy wejściu znajdują się stoiska z jedzeniem oferujące tani lunch dla wszystkich. Mają się tu także odbywać imprezy przeznaczone dla miejscowej społeczności, różnego rodzaju projekty nakierowane na jej współpracę i integrację, a sami mieszkańcy dzielnicy będą tu sprzedawać artykuły rzemieślnicze pochodzące z Shibuya. Trunk wpisuje się więc tokijską koncepcję umacniania tożsamości lokalnych wspólnot. Podkreśla to również fakt, że hotel został zbudowany z użyciem lokalnych materiałów.
Na końcu beneficjentami takiego rozwiązania będą również sami turyści, którzy dostaną możliwość łatwej integracji z lokalną społecznością. Coś, co dotychczas było przewagą zagwarantowaną dla Airbnb.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jeszcze nie dodano komentarza!