Skip to main content

W Calgary, mieście samochodów i ropy naftowej, budowa mostu tylko dla rowerów uważana była za fanaberię. Mimo to most szybko stał się wizytówką miasta i ujawnił jak popularne są rowery w Calgary.

Most Pokoju jest obecnie jednym z najczęściej używanych szlaków pieszych i rowerowych w Calgary. A mimo to jego budowa na początku budziła duże kontrowersje wśród mieszkańców kanadyjskiego miasta. Wynikało to ze specyfiki Calgary.

Jeśli przyjmiemy, że Montereal i Vancouver są miastami w europejskim stylu, to Calgary znajduje się dokładnie na przeciwległym biegunie. Jest największym miastem kanadyjskiej prowincji Alberta, na świecie znanej przede wszystkim z wydobycia ropy z piasków bitumicznych (tar sands). Złoża są tu ogromne (większe znajdują się tylko w Arabii Saudyjskiej i Wenezueli), ale ich specyficzna eksploatacja prowadzi do ogromnej dewastacji środowiska i napędzającej zmiany klimatyczne. W efekcie Calgary jest uzależnione od biznesu naftowego, po za tym jest typowym rozlewającym się miastem w amerykańskim stylu (gdzie przestrzeń nie jest ograniczeniem). Jest o połowę większe od Warszawy, a mimo to ma blisko dwa razy mniej ludności. Calgary nie jest więc miastem, po którym dobrze się jeździ rowerem, dlatego pomysł budowy mostu, po którym nie mogłyby jeździć samochody miał rzesze przeciwników. Tym bardziej, że jego budowa konkurowała z innym projektem, remontem autostrady w pobliskim Cochrane, 11 mil na zachód od Calgary. Na szczęście dla zwolenników rowerowego mostu z tego odcinka autostrady korzystało zaledwie 2 procent mieszkańców Calgary.


Rowerowy most na nowo zaczął definiować przestrzeń wokół rzeki

Aby rowerowa przeprawa robiła wrażenie, jej zaprojektowanie zostało powierzone hiszpańskiemu architektowi Santiago Calatrava, znanemu z pracy przy wielu designerskich mostach w Europie, jak również przy stacji w Nowym Jorku, będącej częścią projektu odbudowy przestrzeni po World Trade Center. Z powierzonego mu zadania w Calgary wywiązał się świetnie. Most robi wrażenie. Szybko stał się wizytówką miasta i jednym z najbardziej rozpoznawalnych miejsc w Calgary. Każdy chciał się tamtędy przejść albo przejechać. To co miało być na początku tylko przeprawą rowerową, szybko zaczęło tworzyć przestrzeń publiczną nad rzeką oraz popularyzować jazdę na rowerze. Ludzie zaczęli mówić o architekturze w mieście, a otwarcie mostu ujawniło ukryte dotąd zapotrzebowanie na infrastrukturę rowerową. W ciągu pierwszych osiemnastu miesięcy zarejestrowanych zostało 800 tys. wycieczek rowerowych po moście. Widząc jaką popularnością cieszy się jazda rowerem, rada miasta na budowę nowych tras przeznaczyła 22 mln USD.


PRZECZYTAJ TAKŻE:

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Kiedy przyjdzie kolej na wodór

Energetyka wiatrowa wkracza do miast

Trump klimatu nie popsuje