W naszej rodzimej kulturze osadzona jest tradycja postnych piątków, a tymczasem na świecie nasila się trend do organizowania bezmięsnych poniedziałków. Do tej akcji włączyły się właśnie nowojorskie szkoły.
Nie chodzi tu rzecz jasna o sprawy kulturowe, jak w przypadku postu, ale coraz większe przywiązywania wagi do tego jaki pozostawiamy ślad w środowisku. A hodowla zwierząt to bardzo ekstensywne zajęcie – zużywa sporo wody i kalorii produkując przy tym dodatkowe gazy cieplarniane. Nadmiar mięsa jaki pojawił się w diecie zamożnych społeczeństw jest też przyczyną wielu chorób cywilizacyjnych. Dlatego w Nowym Jorku zdecydowano, że właściwe nawyki należy wyrabiać od dziecka i to właśnie szkoły zdecydowały się na wprowadzenie bezmięsnych poniedziałków.
Pilotażowo projekt został uruchomiony w zeszłym roku w 15 placówkach na Brooklynie. Z nowego zwyczaju zadowoleni byli zarówno rodzice, jak i dzieci. Dlatego w tym roku akcję poszerzono na kolejnych 1.800 szkół. Bill de Blasio burmistrz Nowego Jorku ma nadzieje, że będzie to przykład dla innych, nie tylko mieszkańców miasta, ale także szkół w innych rejonach kraju. Dla przypomnienia dwa lata temu na podobny krok zdecydował się prezydent Argentyny. W kraju, gdzie mięso to podstawa diety zarządził, że pracownicy jego administracji w każdy poniedziałek zakosztują diety wegetariańskiej.
/Fot: U.S. Department of Agriculture//
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jeszcze nie dodano komentarza!