Plastikowe sieci rybackie to jeden z plastikowych morskich odpadów wagi superciężkiej. Nie chodzi tu tylko o ilość tego typu śmieci pływających w wodzie, ale także śmiertelne zagrożenia jakie niosą. Nieużywane już i porzucone w wodzie tzw. sieci duchy wciąż spełniają swoją podstawową funkcjonalność: są pułapką dla morskiej fauny. A w związku z tym, że nikt ich nie pilnuje i nie wyciąga z wody, zazwyczaj śmiertelną.
Aby zwiększyć świadomość zagrożenia jakie niosą, projektanci ze studia The New Raw zdecydowali, aby wyłowione z morza plastikowe sieci przerabiać na wkład do drukarek 3D, a na nich drukować cały komplet zastawy stołowej. Kolekcja ma przy tym morskie motywy – ornament na miskach i talerzach fakturą nawiązuje do skorup muszli pięciu morskich mięczaków, zagrożonych gatunków, takich jak Mitra Zonata, Szłodra (Pinna Nobilis), Strombus Persicus, Tonna Galea oraz Przegrzebka.
Holendrzy zrobili akcję in situ, a nie w swoim biurze w Rotterdamie. Pojechali do Pireusu pod Atenami, gdzie wspólnie z ekologami zbierali odłowione sieci. Tym samym razem z miejscową Aikaterini Laskaridis Foundation zainicjowali szerszą akcję Second Nature, której celem jest pokazać, że pływające w morzu plastikowe odpady to nie śmieci, ale surowiec, z którego dzięki naszej technologii oraz kulturze można tworzyć ciekawe rzeczy. Inicjatywa ma jednocześnie charakter edukacyjny – zrealizowany w czasie akcji krótkometrażowy film dokumentalny The New Raw – Second Nature został nominowany do Global Sustainability Film Awards.
/Fot: The New Raw//
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jeszcze nie dodano komentarza!