Skip to main content

Szwedzi podjęli się eksperymentu: czy kierowców uda się wyciągnąć zza kółka. Zrobili dwutygodniowy test. W Göteborgu. Na tyle bowiem opiewała darmowa karta miejska, którą otrzymali właściciele aut godzący się na porzucenie własnego środka transportu. I wyszło całkiem nieźle.

Bilet uprawniał do darmowej jazdy tramwajem, busem oraz promem. Akcja została poprzedzona intensywną kampanią reklamową we wszystkich mediach – od tradycyjnych po społeczne, jedną z nich przedstawia film poniżej. Aby uzmysłowić skalę problemu postawiono obok siebie 30 tys. resoraków – każdy odpowiadał jednej karcie miejskiej, jakie wówczas były do wzięcia. Miasto rozdało pół miliona bezpłatnych biletów – często ludzie dobierali po kilka kart, jedna po drugiej, więc powtarzalność biorców może być dość spora.

Göteborg to całkiem ludne miasto, gdzie mieszka 570 tys. dusz. Gdy więc ratusz poinformował, że po akcji na dłużej zdołał pozyskać 100 tys. nowych pasażerów, krytyków akcji zatkało. Jak przekonuje Joakim Gustafsson, project manager w miejscowym przedsiębiorstwie przewozowym Västtrafik, samo rozdawnictwo nie było jedyną, a nawet główną przyczyną nagłej przemiany. „Najważniejszym powodem wzrostu liczby podróży jest nasza, bardzo świadoma inwestycja w więcej pojazdów. Więcej linii i większą częstotliwość ich kursowania”, przekonuje Gustafsson.

/Fot: magro_kr//


PRZECZYTAJ TAKŻE:

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Kiedy przyjdzie kolej na wodór

Energetyka wiatrowa wkracza do miast

Trump klimatu nie popsuje