Skip to main content

Holendrzy gaszą światła na noc

Nadmiar światła nie tylko w mieście, ale i w interiorze, to problem traktowany coraz bardziej poważnie. Rodzaj zanieczyszczenia często porównywanego z hałasem, a nawet ze smogiem. Są już więc kraje i miasta, które zaczynają poważne zmiany w tym jak nocą oświetlać świat. Tak jak np. w Holandi.

Holendrzy wyznaczyli sobie nawet specjalny dzień (a właściwie noc) 26 października, na który przypada Nacht van de Nacht, czyli Noc w Nocy. Wówczas lokalne władze i firmy wyłączają swoje światła, a ludzie gromadzą się w miastach i lasach, aby delektować się brakiem sztucznego światła. Tak jak celem popularnej także u nas Godziny dla Ziemi, podczas której wyłączamy światła na godzinę, jest zwiększenie świadomości ekologicznej, to celem Nacht van de Nacht jest trwała zmiana nawyków oświetleniowych. Chodzi o to, abyśmy znów mogli zobaczyć gwiazdy.

W ciągu roku w różnego rodzaju akcjach – nocnych spacerach po lasach, oglądaniu gwiazd i kolacjach przy świecach – około 45 tys. wzięło udział. „Cieszymy się bardzo, że kiedy firmy wyłączają światła na noc, zaczynają się zastanawiać czy oświetlenie w ogóle jest konieczne. Zwykle prosimy je, aby robiły to częściej – raz w tygodniu, raz w miesiącu, a nawet każdej nocy”, mówi Mattheus Bleijenberg, krajowy koordynator w Nacht van de Nacht. Niektóre biorą tę radę do serca, np. Interbest, jedna z największych firm outdoorowych przeprowadziła badanie i stwierdziła, że ​​tylko 2 procent odbiorców widziało w nocy billboardy reklamowe przy autostradach. Dlatego zaczęła wyłączać oświetlenie pomiędzy 1 a 5 rano. Na drogach swoje dorzuciło też Holenderskie Ministerstwo Infrastruktury i Gospodarki Wodnej, które zaczęło wyłączać światła przy odcinkach autostrad, na których przejeżdża mniej niż 50 samochodów na godzinę.

Jednym z miast najpoważniej podchodzących do problemu jest Middelburg na południu Holandii, gdzie wyłącza się niepotrzebne latarnie, restauracje uciekają się do świec, a sklepy rezygnują z podświetlanych reklam. Tegoroczny Nacht van de Nacht był zachmurzony, ale w ostatnich latach mieszkańcy mogli tam obserwować Drogę Mleczną.


PRZECZYTAJ TAKŻE:

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Kiedy przyjdzie kolej na wodór

Energetyka wiatrowa wkracza do miast

Trump klimatu nie popsuje