Podgrzewane ławki to pomysł, który niekiedy gości przy chodnikach i przystankach polskich miast. Na trwałe nigdy się jednak nie przyjął. Czasowy, ale ciekawy jest też projekt podgrzewanej ławki, który pojawił się w stolicy Norwegii na okoliczność Oslo Architecture Triennale. Innowacyjne jest głównie źródło ciepła, czyli kompost.
To ma być pokaz siły natury. Mało kto z niewtajemniczonych wie, że w kompostowniku podczas najintensywniejszych procesów biologicznych niemal „wrze” – temperatura biomasy jest w stanie podnieść się do 60 – 70 st. C. I to właśnie nietypowe źródło ciepła wykorzystał Public Works, londyńska grupa architektów działająca jako organiacja non-profit przy swoim projekcie Power Plant(s)!. Pomysł poleg n tym, aby ławkę zestawić z kompostownikiem.
W wysokim pojemniku pod stertą rozkładającej się organicznej materii umieszczono wymiennik ciepła zwinięty niczym cewka, który jest podłączony do stojącej obok ławki ogrzewając jej siedzisko. 15 metrów sześciennych kompostu załadowanych do cylindrycznego pojemnika ma starczyć na półtora roku grzania. Ale to i tak dopiero początek.
„Skoro można podgrzać ławkę, to można też podgrzać dom” śmiało rzucają projektanci z Public Works, którzy całe przedsięwzięcie traktują jako pilotaż. Gdy ich oczekiwania się spełnią, wezmą się za ogrzewanie pomieszczeń przy użyciu kompostu. Na pierwszy ogień ma iść ich własne biuro.
/Fot: Public Works//
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jeszcze nie dodano komentarza!