Skip to main content

Błyskotliwy sukces rowerów w Gandawie

Gandawa dała sobie 18 lat na zwiększenie o ponad połowę liczby rowerzystów. Sprawy potoczyły się znacznie szybciej, bo plan wykonała w 7 lat.

Takie założenie władze miasta przyjęły tworząc w 2012 długofalowy Plan Mobilności 2030. Wówczas udział rowerzystów w codziennym ruchu sięgał 22 proc. Ścieżka dojść zakładała osiągnięcie 30 proc. w 2020 roku i 35 proc. w 2030 roku. Jak widać mieszkańcy bardzo się pospieszyli, bo już w tym roku osiągnięto 35-proc. udział rowerów.

Gandawa od lat intensywnie pracuje nad zmianą sposobu przemieszczania się mieszkańców. Dziś realizuje już czwarty z kolei plan dla rowerzystów. Pierwszy powstał jeszcze w 1993 roku i zakładał duże inwestycje infrastrukturalne: 4 duże trasy rowerowe, a do tego parkingi dla rowerzystów. Kolejny plan pojawił się w 1997 roku, a następny w 2003 roku. Na początku wieku z roweru korzystało już 14 proc. mieszkańców.

Wówczas zaczęły się też pojawiać drogi rowerowe odseparowane od ulicy, całe pasy ulic szerokie na 2 – 3 metry oddawano rowerzystom, a na 700 uliczkach jednokierunkowych wprowadzono rowerowe kontrapasy. Gdy w 2012 roku powstał czwarty z kolei, tym razem znacznie bardziej długoterminowy plan rozwoju mobilności w liczącej 250 tys. mieszkańców Gandawie, długość szlaków rowerowych sięgała już 456 km, z czego 353 km stanowiły drogi rowerowe (dla porównania w wielokrotnie większej Warszawie w 2018 było to odpowiednio 585 km i 432,5 km).

Pokrycie miasta rowerową infrastrukturą było już więc znaczące, dalsza rozbudowa nie miała więc tak dużego rozmachu: do 2019 roku zaplanowano 50 km nowych dróg i unowocześnienie istniejących 80 km szlaków. To najlepiej pokazuje jak długoterminowym projektem jest przekonanie mieszkańców do częstszych podróży rowerem. Dzisiejszy sukces to w gruncie rzeczy zbieranie owoców pracy wykonanej już wiele lat temu.

/Fot: Roberto Maldeno//


PRZECZYTAJ TAKŻE:

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Miasta zielone – śródmiejskie farmy

4 firmy, które wyławiają CO2 z oceanu

Kiedy przyjdzie kolej na wodór

Energetyka wiatrowa wkracza do miast