Nie tylko dach nadaje się do instalacji paneli fotowoltaicznych, Węgrzy montują je także na podjazdach, tarach i balkonach. To projekt wywodzącego się z Budapesztu startupu Platio, o którym pisaliśmy już przeszło trzy lata temu, kiedy zaprezentował swój „solarny” chodnik. Widać, że od tego czasu rozwinęli skrzydła, ale wciąż używają tych samych materiałów pochodzących z odzysku.
„Dachy nie są jedynymi powierzchniami, które można wykorzystać do produkcji energii słonecznej. Tradycyjnie brukowane nawierzchnie także pochłaniają promieniowanie słoneczne przez cały dzień. Nasze panele, po których da się zarówno chodzić i jeździć można wykorzystywać jako nowe źródło czystej energii. ” – mówi Imre Sziszák, współzałożyciel i główny inżynier Platio.
Technologicznie jest to więc rozwiązanie podobne do już wcześniej oferowanych nawierzchni chodnikowych. Również tutaj pochłaniający światło krzem jest pokryty transparentnym plastikiem z odzysku – na jedną płytę o wielkości 1 metra kwadratowego „wchodzi” około 400 butelek PET. Imre Sziszák przekonuje, że to materiał twardszy od betonu.
Chodnik może być instalowany w rozmiarach od 10 do 30 metrów kwadratowych jest więc odpowiedni na podjazdy, tarasy, patio oraz duże balkony. Energia produkowana przez płytki Platio jest przekazywana do domowej sieci energetycznej, a jak zapewniają twórcy całej koncepcji, solarna nawierzchnia o powierzchni 20 metrów kwadratowych może pokryć roczne zużycie energii przez przeciętne gospodarstwo domowe. Doskonale nadają się też do zasilania stacji ładowania pojazdów elektrycznych – taki projekt Platio zrobiło już w Budapeszcie. Teraz Węgrzy dopracowują produkt od strony estetycznej, aby także wizualnie był bardziej atrakcyjny od zwykłego bruku.
/Fot: Platio via Inhabitat//
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Hej, drobna literówka- w słowie ,,anargetycznej”