Ludziom, którzy w Tulsie nigdy nie byli, miasto nie kojarzy się zbyt dobrze. Leżąca w środkowych stanach (Oklahoma) Tulsa zasłynęła z powodu masakry czarnoskórych mieszkańców w 1921 r, co ostatnio chętnie przypomniały nie tylko amerykańskie media. Na ogół jednak o mieście niewiele słychać. Zrobiło się o nim głośno dopiero ostatnio, kiedy w czasach pandemii niespodziewanie zaczęło przybywać chętnych na osiedlenie w mieście.
Tulsa ma oczywiście kilka atutów, oprócz wolniejszego tempa życia w porównaniu z klasycznymi metropoliami, są tu fajne parki, duże tereny rekreacyjne, niezły klimat oraz coraz popularniejsze rzemieślnicze browary. Ale do tej pory to nie wystarczało, by Tulsa mogła konkurować z Miami, New Jersey czy Chicago. Dlatego aby poprawić swoją atrakcyjność od 2018 roku ruszył program Tulsa Remote, który miała przyciągnąć nowych mieszkańców, zapewniając granty w wysokości 10 tys. dolarów „cyfrowym nomadom”, którzy zdecydują się mieszkać tu przez co najmniej rok. Poza gotówką przyjezdni dostają od organizacji pozarządowej George Kaiser Family Foundation dostęp do wygodnej przestrzeni co-workingowej. Ostatnio, po wybuchu pandemii, liczba chętnych gwałtownie wzrosła. W kwietniu i maju do programu Tulsa Remote napłynęło dwa razy więcej wniosków niż poprzednich dwóch miesiącach. Do czerwca zgłosiło się 230 osób, w porównaniu z 70 w całym roku ubiegłym.
Odkąd pojawił się Covid-19, praca zdalna to jeden z najszybciej rozwijających się sektorów rynku pracy. Zamiast więc ściągać – przy pomocy zachęt ekonomicznych – całe firmy, miasta zaczynają kusić pojedynczych ludzi. Savannah, w stanie Georgia uruchomiła ostatnio (już w czasie pandemii) program Savannah Technology Workforce Incentive, oferujący pracownikom branży technologicznej 2 tys. dolarów na pokrycie kosztów przeprowadzki do tego miasta (warunkiem jest pozostanie w nim przez 3 lata). Wcześniej miasto adresowało zachęty finansowe wyłącznie do firm, które zdecydowałyby się na przenosiny i lokalne zatrudnianie. W ciągu pierwszego tygodnia od uruchomienia programu zgłosiło się do niego 35 osób.
Topeka, w stanie Kansas również planuje zmiany w prowadzonym od ubiegłego roku programie Choose Topeka. O ile dotychczas miasto zachęcało firmy do przenoszenia tu swoich pracowników, dopłacając do ich przeprowadzki, obecnie zamierza rozszerzyć ofertę na zdalnych pracowników firm.
Być może efekt COVID-19 i zwiększone zainteresowanie pracą na odległość okażą się krótkotrwałe. Przewagą tego modelu nad tradycyjnym modelem Amazon HQ2, może okazać się dla miast większa przejrzystość i zaufanie do sposobu zarządzania podatkami. Jeśli jakieś miasto chce ściągnąć specjalistów w dziedzinie zaawansowanych technologii, może współpracować w ten zindywidualizowany sposób z pracownikami bardzo wielu firm, zamiast koncentrować się na jednej, narażając na zarzuty zbyt preferencyjnego jej traktowania.
Jeszcze nie dodano komentarza!