O tym, że zielona ekonomia ma dziś największy potencjał kreowania miejsc pracy najlepiej przekonuje program Joe Bidena. Nowy prezydent USA przy samej produkcji elektrycznych aut planuje stworzyć 1 mln miejsc pracy, a kolejne 250 tys. tylko w ramach programów rekultywacji terenów po kopalniach i odwiertach. Sprawdza się to już od czasu, kiedy za oceanem najszybciej rosnącą grupą zawodową stali się instalatorzy paneli fotowoltaicznych (i mają nią pozostać aż do 2026 roku). A to i tak dopiero początek, bo w zielonej gospodarce wkrótce pojawią się całkiem nowe zawody.
Takie przekonanie mają eksperci Center for the Future of Work, którzy wytypowali 21 zajęć przyszłości, spośród których pięć wpisuje się we wszystko, co kojarzy się z bardziej ekologiczną stroną życia. Można się więc spodziewać takich specjalistów jak:
- Konsultant ds. farm wertykalnych – szeroki rozwój technologii upraw pionowych spowodował, że tworzenie miejskich farm, nawet w gęstej zabudowie, stało się możliwe dla każdego. Miejskie rolnictwo ma przed sobą spore perspektywy rozwoju, a lokalnym społecznościom oraz samorządom, które będą za nimi stały potrzeba będzie specjalisty, który pomoże nie tylko projektować takie farmy (m.in. dopierając odpowiednie lokalizacje), ale także je utrzymywać i rzecz jasna prowadzić programy edukacyjne.
- Menedżer Smart Home Design – to nowy nabytek do wszelkich biur projektowych. Obok architektów budynków, zieleni czy wnętrz ma się pojawić specjalista, który będzie potrafił efektywnie wykorzystać w nich wszelkie inteligentne urządzenia, zwłaszcza te związane ze zużyciem energii. Jego specjalnością będzie podparte analityką danych tworzenie przestrzeni życiowych, które ograniczają zużycie energii lub alokują ją w możliwie najbardziej efektywny sposób.
- Tidewater Architect – to swoiste połączenie inżynierii lądowej oraz wodnej jest odpowiedzią na coraz poważniejsze podejście do zasobów wody, zwłaszcza w miastach, gdzie czasem jest jej zbyt wiele (w czasie ulew), a czasem zbyt mało. Podstawowym zadaniem takiego architekta będzie takie planowanie budynków i przestrzeni, które będą w tym względzie współdziałać z naturą, aby neutralizować oba ekstrema.
- Kontroler autostrad – ma to być przede wszystkim konsekwencja pojawienia się pojazdów autonomicznych i ogromny wzrost dostaw dronów, które skłonią miasta do ponownego przemyślenia sposobu zarządzania zarówno drogami, jak i przestrzenią powietrzną. Zajęcie to powierzy właśnie takiemu kontrolerowi ruchu, którego zadaniem będzie jednak także monitorowanie emisyjność aut i dostosowywania ruchu do określonych norm środowiskowych, aby transport przestał być szkodliwy dla ludzi.
- Menedżer ds. etycznego zarządzania zasobami (Ethical Sourcing Officer) – zapewnić ma, aby wydatki w firmie były zgodne ze etycznymi standardami ustalonymi przez interesariuszy (klientów i pracowników). Skupi się nie tylko na rachunkach za energię, odpady czy wsparciu społecznym, ale będzie nadzorował czy towary i usługi, za które firma płaci są wytwarzane i dostarczane zgodnie z jej kodeksem etycznym.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jeszcze nie dodano komentarza!