Wiata autobusowa nie musi pełnić wyłącznie roli przystanku, gdzie pod daszkiem czeka się na autobus. Widać to już w Krakowie, gdzie pojawiły się wiaty z interaktywnymi ekranami elektronicznymi – można tu nie tylko przejrzeć informacje, ale również pograć. Inżynierowie wywodzących się z Hong Kongu firm Arup oraz Sino Green, zwrócili uwagę, że przystanek to miejsce, gdzie ludzie w największym stopniu są narażeni na smog i spaliny samochodowe – wdychają je jak bierni palacze. Stąd pomysł na przystanek autobusowy, który jednocześnie byłby filtrem powietrza.
Powietrza jest filtrowane w tylnej części zadaszenia budki. Wewnątrz znajduje się wentylator, filtr wstępny oraz wysokosprawny filtr służący do dezynfekcji powietrza (HEPA – ang. High Efficiency Particulate Air), używany zwykle w pomieszczeniach do pracy w środowisku jałowym. W ten sposób z cyrkulującego wewnątrz powietrza w usuwane są zarówno duże, jak i drobne cząstki – HEPA zatrzymują 99.97 proc. zanieczyszczeń mechanicznych, większych niż 0,3µm. W zadaszeniu znajdują się otwory, którymi wydmuchiwane jest powietrze po filtracji. Ma na tyle duże ciśnienia, że tworzy barierę chroniącą, przed napływem powietrza z ulicy – to filtr zaciąga dołem, na wysokości chodnika.
Swój nowy system Arup i Sino Green przetestowały już w centrum Hong Kongu, gdzie poziom pyłów dwukrotnie przekracza normę określoną przez WHO, a także w Pekinie. Pierwsze wyniki są obiecujące – budka redukuje poziom zanieczyszczenia o 40 proc. Filtry wymienia się raz na dwa miesiące, więc sam koszt przedsięwzięcia nie jest wysoki – około 2 dolary dziennie. Tego typu urządzenia zyskują na popularności – niedawno filtracyjną wieżę, która smog zamienia na kamienie jubilerskie zaprezentował holenderski artysta Daan Roosegaarde.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
WENTYLATORY DO FILTROWANIA MIEJSKICH SPALIN | JAZDA NA WŁASNYCH ŚCIEKACH | SZTUCZNE LIŚCIE PRODUKUJĄ ENERGIĘ I CZYSZCZĄ POWIETRZE |