Tym razem w Miami, gdzie grupa społeczników uparła się, że nieużywany teren pod wiaduktem kolejki przekształcą w tereny rekreacyjne. To dopiero początek i pierwsza prosta długości pół mili, ale całe założenie ma mieć aż 10 mil i ciągnąć się wzdłuż wybrzeża.
Projekt Underline o którym pierwszy raz pisaliśmy pięć lat temu to właściwie pomysł jednej osoby. Meg Daly, założycielka organizacji Friends of Underline, która jadąc na rowerze została potrącona przez samochód i złamała rękę. Szybko nie mogła wsiąść znów na rower, więc na zajęcia fizoterapeutyczne chodziła na piechotę, właśnie wzdłuż tego wiaduktu. Tak wpadła na pomysł aby miejski nieużytek przekształcić w zielone tereny rekreacyjne, gdzie znalazłoby się też miejsce na bezpieczną jazdę rowerem.
Inspiracją był tu nowojorski High Line Park, ale podobnych projektów pojawiło się już na świecie. Park na wiadukcie pojawił się m.in. w Seulu, a pomysł na zagospodarowanie przestrzeni pod nim zaczęto realizować już w Toronto. Podobna koncepcja duże wrażenie zrobiła też w Berlinie, który jest poprzecinany wiaduktami kolejki S-Bahn.
Poza kwestiami organizacji i przekonania miasta do współpracy największym wyzwaniem jakie stoi przed projektami tego typu to rzecz jasna zorganizowanie finansowania. A pod tym względem Meg Daly wykazała się ogromną determinacją i sprawnością. Zorganizowała już 120 mln dolarów, które zabezpiecza niemal cały projekt – jego kosztorys opiewa na około 143 mln dolarów.
Underline ma być budowany w trzech fazach. Pierwsza o długości pół mili już się zakończyła (kosztowała 16,5 mln dolarów) i obejmuje tereny zielone z widokiem na rzekę. Można tu znaleść przestrzeń rekreacyjną z boiskiem do koszykówki, mini boiska do piłki nożnej i bieżnią, stoły do szachów i innych gier, wspólne stoły do jadalni i scena dla wydarzeń społecznościowych, a dla miłośników przyrody powstał ogród motyli. Teren obejmuje również dedykowane ścieżki rowerowe i piesze.
Wszystko to w zasięgu transportu publicznego – wystarczy zejść z peronu kolejki biegnącej nad parkiem. Obok samego tworzenia terenów zielonych zwiększenie atrakcyjności komunikacji miejskiej jest jednym z kluczowych celów projektu, bo autem tu nie wjedziesz. Autorzy przedsięwzięcia oszacowali nawet, że Underline może się przyczynić do 5 proc. spadku lokalnego ruchu samochodowego.
Amerykanie podziwiają nie tylko rozmach i sprawność w zbieraniu funduszy, ale także prowadzeniu samego przedsięwzięcia. The Underline stał się najszybciej rozwijającym się projektem tej wielkości w kraju i pokazał jak dobrze da się współpracować z władzami lokalnymi – miasta, hrabstwa i stanu – a także darczyńcami korporacyjnymi i organizacjami, takimi jak Knight Foundation. Druga faza projektu o długości ponad 2 mil jest już zasadniczo zabudżetowana (będzie kosztować 18 mln dolarów) i prace ruszą niebawem. Ostateczny projekt ma się zakończyć w 2025 r. i połączy się z siecią sąsiadujących tras rowerowych, które utworzą 22-milową pętlę terenowych ścieżek rowerowych i pieszych.
/Fot: Underline/Robin Hill/Field Operations//
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jeszcze nie dodano komentarza!