Skip to main content

PRL po liftingu

Wychodzi na to, że PRL tak łatwo nie da się wyrzucić z naszych miast. Dla współczesnych architektów blokowiska stały się inspiracją dla całkiem nowych projektów. Uwagę na to zwrócił branżowy serwis Architizer, zaznaczając, że Polska jest dobrze znana z tej typologii, a bloki mieszkalne stawiane na wszechobecnych w PRL planowanych osiedlach nadal są popularne.

„Takie osiedla mieszkaniowe, zróżnicowane pod względem wielkości i stylu, od nowego miasta i socrealistycznego raju Nowej Huty pod Krakowem, po Brutalistyczne Osiedle „Manhattan” Jadwigi Hawrylak-Grabowskiej we Wrocławiu, łączył wspólny cel, jakim było rozwiązanie problemu niedoboru mieszkań i przystępności cenowej„, podkreśla autor artykułu i wylicza sześć całkiem nowych projektów, które jego zdaniem nawiązują do tych tradycji.

Zaczyna od katowickiego Unikato (zdjęcie na górze), zaprojektowanego przez Roberta Koniecznego, który wyróżnia się kwadratowymi balkonami tak charakterystycznymi dla czteropiętrowych budynków, które dominowały we wczesnych latach 70-tych. „Te niezwykłe formy tworzą wyraźny profil, imponujący tym bardziej, gdy weźmiemy pod uwagę niezwykle ograniczony budżet projektu. Szarość mieszkania nawiązuje do sadzy, która z czasem pokryła modernistyczną architekturę Katowic i zmieniła ich wygląd.”, czytamy w Architizer.

Wśród projektów inspirowanych budownictwem osiedlowym ma się też znajdować Nowa Nowa Huta, z gładkimi białymi fasadami i kolorowymi wnękami, wyraźnie modernistyczny Moon Economy, czy też poznański Górny Taras (na zdjęciu powyżej). Tu biały balkon, kontrastujący z ciemną fasadą budynku, otacza już cały dom, a lekkości nadaje mu ażurowy front.


 

PRZECZYTAJ TAKŻE:

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Kiedy przyjdzie kolej na wodór

Energetyka wiatrowa wkracza do miast

Trump klimatu nie popsuje