Każdy remont lub renowacja oznacza mnóstwo gruzu i śmieci. Ilość odpadów generowanych co roku przez budownictwo i renowacje przewyższa łączną ilość wszystkich innych śmieci w miastach. Z reguły zalegają one na wysypiskach, bo trudno się ich pozbyć. Brytyjski start-up Biohm proponuje więc nowe tworzywa, które mogą zastąpić tradycyjne materiały.
Pierwszym produktem nowej fabryki, która ma ruszyć na początku przyszłego roku, będzie materiał izolacyjny uzyskany z grzybni. Jest on biodegradowalny i przewyższa funkcjonalnością standardowe izolatory.
Grzybnie i struktury oparte na grzybach bardzo przypominają to, czego potrzebujemy w plastikowych tworzywach izolacyjnych – mówi Ehab Sayed, założyciel Biohm. Są równie trwałe, co pianka, a słabiej przewodzą ciepło. Są też mniej łatwopalne. No i możliwe do skompostowania lub ponownego użytku. W dodatku sama uprawa grzybów przyczynia się do poprawy bilansu węglowego.
Choć początkowo produkcja nowych materiałów ruszy w małej skali, wystarczającej na ok. 30 domów miesięcznie, od razu będą one mogły konkurować cenowo z tradycyjną ofertą. Z czasem i w miarę zwiększania skali, koszty produkcji powinny spaść do poziomu, który umożliwi stosowanie „grzybni” w tanim budownictwie.
Inna propozycja firmy Biohm to cement pochodzenia roślinnego oraz uzyskiwany z resztek jedzenia odpowiednik płyty pilśniowej. Kolejnym krokiem ma być stworzenie cyrkularnego systemu budownictwa, który wykorzystywać będzie wszystkie te elementy. Wszystkie one mają być dostępne cenowo dzięki zastosowaniu taniego materiału roślinnego oraz łatwo dostępnych odpadów. Plany przewidują budowę nowych fabryk z Wielkiej Brytanii i Holandii.
Jeszcze nie dodano komentarza!