Ziemia to fatalne miejsce do produkcji – twierdzi inżynier kosmonautyki Andrew Bacon. Założony przez niego start-up Space Forge ma produkować nowoczesne materiały w autonomicznych fabrykach na satelitach. Bacon chce wykorzystać niewielką grawitację oraz niemal próżniowe warunki, by tworzyć materiały, które na Ziemi byłyby nieosiągalne. Niektóre nowe materiały są już produkowane w kosmosie. Na przykład nowy rodzaj światłowodów, które wytworzone w przestrzeni kosmicznej stają się przejrzyste, podczas gdy produkowane na Ziemi – z powodu zanieczyszczeń powietrza i grawitacji – są mętne. – Ten światłowód może przekazywać dane 100 razy szybciej niż krzemowy – tłumaczy Bacon. – Oznacza to, że może być wart 6 mln dolarów za kilogram. A skoro koszt wysłania satelity to ok. 5-10 tys. dolarów za kilogram, produkcja w kosmosie może mieć ekonomiczny sens.
W przestrzeni kosmicznej łatwiej osiągnąć pewne warunki produkcji, jak na przykład bardzo niskie lub bardzo wysokie temperatury. Brak powietrza znacznie zwiększa efektywność podgrzewania. Z kolei oddalając satelitę od Słońca i od Ziemi, można szybko osiągnąć temperaturę 10 stopni powyżej zera absolutnego. Łatwiej też uzyskać stopy metali, bo grawitacja nie oddala od siebie metali o różnym ciężarze. Takie nowe stopy bardzo przydałyby się do produkcji samolotów, by mogły one zużywać mniej paliwa i chłodzenia, przewożąc więcej pasażerów. Kosmiczne fabryki mogłyby również produkować lepsze baterie do elektrycznych samolotów i samochodów. Kolejny przykład przydatności kosmicznej produkcji to turbiny wiatrowe, które są tym skuteczniejsze, im większe. Ponieważ jednak wytwarza się je w częściach, łączonych na miejscu w całość, kluczowe znaczenie ma jakość śrub. Zrobione w kosmosie, byłyby mocniejsze.
Kosmiczne fabryki musiałyby się obyć bez ludzi. Ale to również oznacza, że nie trzeba byłoby się przejmować wentylacją i chłodzeniem.
Pierwsze małe satelity (wielkości mniej więcej kuchennego piekarnika) Space Forge chce w ramach testów, wysłać jeszcze w tym roku. Wyzwaniem będzie przede wszystkim sprowadzenie satelitów wraz z wyprodukowanym materiałem z powrotem na Ziemię. W tę stronę i tak idą jednak nowe technologie opracowywane przez firmy takiej jak Virgin Orbit czy SpaceX.
Space Forge ma być firmą „ujemną węglowo”, Wprawdzie rakiety emitują CO2, ale nowe materiały, zdaniem Bacona, zrekompensują to z nawiązką.
Jeszcze nie dodano komentarza!