Skip to main content

Most-ogród przetnie Tamizę

Anglicy mają w planie wybudowanie najdroższego i najbardziej spektakularnego mostu na świecie. To tzw. Garden Bridge, który przetnie Tamizę niespełna dwieście metrów od Waterloo Bridge i będzie wyglądać tak, jak się nazywa – ogród na wiadukcie ciągnący się przez rzekę. Ma kosztować 175 mln funtów, co już budzi głosy sprzeciwu, że to zbytnia ekstrawagancja. Poprzednio podobne opinie pojawiały się w 1872 roku, gdy przystąpiono do budowy Tower Bridge. Dziś jednego z najbardziej charakterystycznych widoków Londynu.

Będzie to przeprawa o długości 367 metrów, przeznaczona wyłącznie dla pieszych. Zepnie rzekę pomiędzy South Bank a stacją metra Temple. Będzie to tradycyjny most wsparty na filarach, tyle że zaledwie dwóch. Kładka ma zostać wypełniona roślinnością. Na wysokości filarów, gdzie da się zabezpieczyć największe pokłady gruntu, znajdzie się miejsce nawet na dość wysokie drzewa. Projektanci zamierzają wykorzystać w pełni dojrzałe już rośliny, aby publiczność nie czekała, aż most się zazieleni i nabierze dostojeństwa (podobny zabieg zastosowano niedawno na pl. Europy w Warszawie).

Z daleka wygląda to jak obrazek z apokaliptycznego filmu: Nowego Jorku porzuconego przez ludzi, gdzie pełną władzę przejęła natura. Garden Bridge rzeczywiście nawiązuje do konceptów parkowych z amerykańskiej metropolii, ale bardziej współczesnych. Podobnie jak w przypadku High Line Park wykorzystuje wiadukt do stworzenia przestrzeni rekreacyjnej. Z drugiej strony jest tu coś z parku Pier55, który ma stanąć na molo wzniesionym ponad wodami rzeki Hudson.

Wyzwaniem będzie nie tylko samo zbudowanie mostu, ale także jego utrzymanie. Doglądanie roślin rocznie ma pochłonąć 3,5 mln funtów i już dziś pomysłodawcy organizują koalicję chętnych do stałego finansowania przedsięwzięcia.


PRZECZYTAJ TAKŻE:

TORY KOLEJOWE PRZEGRYWAJĄ Z PARKAMI MIASTA TRACĄ ZAPAŁ DO ROBIENIA DUŻYCH PARKÓW SEUL: TORY ZMIENIONE W TAJEMNICZY OGRÓD
Najpopularniejsze teksty

Kiedy przyjdzie kolej na wodór

Energetyka wiatrowa wkracza do miast

Trump klimatu nie popsuje