Skip to main content

W Melbourne powstaje budynek obłożony panelami słonecznymi, który więcej energii produkuje niż zużywa. Szklista fasada ośmiopiętrowego biurowca 550 Spencer jednocześnie zapewni energię, jak i dużo światła wewnątrz. To ma być nowy standard budowania.

Zewnętrzna część budynku zaprojektowanego przez studio architektoniczne Kennon jest niemal lustrzana. Zawdzięcza to 1182 paneli słonecznych jakie się na niej zmieściło.  Większość z nich zostanie umieszczona na północnej elewacji budynku, gdzie pada najwięcej światła. Autorzy projektu szacują że zapobiegnie to emisji 70 ton dwutlenku węgla rocznie – aby prąd był wykorzystany jak najbardziej efektywnie, biurowiec dysponuje także odpowiednimi magazynami energii. Wprowadzenie ich na elewację sprawia, że fotowoltaiki nie trzeba już umieszczać na dachu, a przestrzeń tą przeznaczono na stworzenie podniebnego ogrodu, gdzie będzie można odpocząć i zjeść coś w działającej tutaj knajpce.

 

Jest to zresztą dopiero początek zmian jakie fotowoltaika wprowadzi do budownictwa. Kolejnym ważnym etapem będzie wprowadzenie inteligentnych technologii, takich jak kropki kwantowe, które nadrukowuje się na szkło. Dzięki temu produkują prąd tylko z części światła, większość przepuszczając do wnętrza budynku. Traktuje się je więc jak zwykłe okna, a zdolność selektywnego wychwytywania odpowiedniej długości fal światła stosuje się m.in. do tego, aby pochłaniały promieniowanie cieplne jakie niesie ze sobą światło słoneczne. Dzięki temu nie tylko wytwarzają energię, ale także zapobiegają zbytniemu nagrzewaniu się pomieszczeń, przez co mniej prądu zużywa się na ich klimatyzację.

/Fot: Kennon//

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.