Niedawno pisaliśmy jak system parkowania samochodów mogą zmienić start-upy oferujące usługi monitorowania ulic w czasie rzeczywistym. Po wprowadzeniu rozwiązania jednej z takich firm (Automatusa) w Pittsburghu, w ciągu trzech miesięcy od objęcia pilotażem fragmentu miasta czas parkowania spadł prawie o 30%, przy jednoczesnym wzroście opłat z niego. To efekt przede wszystkim lepszej egzekucji opłat. Dzięki bieżącemu monitorowaniu wszystkich “krawężników” w mieście, można zacząć naliczać opłaty parkingowe tym, którzy zatrzymują się na chwilę i w tradycyjnym systemie niezauważeni unikają płatności. Wśród nich wyróżniają się szczególnie kurierzy i dostawcy towarów (szczególnie w szybko rosnącym sektorze ecommerce), którzy nie tylko często unikają płatności, ale zatrzymują też samochody w niedozwolonych miejscach na ulicy, stając się zmorą miast.
„Myślę, że większość miast zaczyna rozumieć jaką rolę w mieście zaczynają odgrywać dostawy. Bo niezależnie od tego, czy przywożą zamówiony w sklepie internetowym laptop czy dostarczają pieczywo do sklepu, to w rzeczywistości unikają płacenia za parkowanie na terenie należącym do miasta” – tłumaczy Regina Clewlow, współzałożycielka i dyrektor generalna data firmy monitorującej parkowanie Populus.
Miasta płacą abonament za korzystanie z platformy, a Populus pobiera część przychodów netto, które uzyskują dzięki korzystaniu z niej. Populus współpracuje z ponad 100 miastami w Stanach Zjednoczonych i Izraelu i planuje ekspansję w Europie.
Ale nie chodzi tylko o opłaty. Drugą kwestią jest usprawnienie ruchu w mieście. Jak tłumaczy jeden z założycieli Automotusa Jordan Justus, automatyzacja egzekwowania przepisów, pomaga zmniejszać liczbę samochodów krążących “bez celu” po mieście. Dynamicznie zmieniane opłaty (rosnące tam gdzie miejsc zaczyna brakować) sprawiają, że kierowcy nie tracą czasu na krążenie i poszukiwanie miejsca do parkowania, jadąc do razu tam gdzie da się zaparkować. Drugim ważną grupą są samochody zatrzymujące się “na chwilę” gdzie parkowanie jest w ogóle w niedozwolone, w czym prym wiodą dostawcy towarów. Potrafią zatrzymać samochód na prawym pasie, sprawiając, że staje się on całkowicie wyłączony z ruchu. Do tej krótki czas ich parkowania sprawiał, że mnych hamującą ruch w mieście rodzajem Pittsburghu zauważył, że o 21% więcej kierowców parkowało w tych obszarach, Jedno to są Nie dość, że unikają opłat, to jeszcze tamują ruch w mieście. Bo stawiają samochód nawet na ulicy, w miejscach gdzie parkowanie w ogóle jest niedozwolone, przyczyniając się do tworzenia korków.
“Technologia monitorowania parkowania w czasie rzeczywistym może skutecznie zastąpić parkometry i bilety parkingowe. Bo tu nie chodzi tylko, by w efektywniejszy sposób pobierać opłat, ale mniejszy ruch w mieście oznacza zmniejszenie jego wpływu na środowisko, co się staje najważniejszym długoterminowym wyzwaniem dla wszystkich nowoczesnych miasta” – Jonathan Schulhof, partner zarządzający funduszu Zero Infinity Partners, który zainwestował w Populusa.
Jeszcze nie dodano komentarza!