Dwa dni temu pisaliśmy o rozwoju rolnictwa miejskiego w Stanach Zjednoczonych. Na jego fenomenem pochyliło się dwoje naukowców Kate Lee, dyrektor Biura Rolnictwa Miejskiego w Departamencie Energii i Środowiska District Columbia oraz Michael Shank, adiunkt specjalizujący się w zeroemisyjności miast na Uniwersytecie Nowojorskim.
Do tej pory miasta koncentrowały się na zaspakajaniu dwóch podstawowych potrzeb: mieszkaniowych i biznesowych. I wokół nich kręciła się miejska polityka zagospodarowania gruntów. Ale eskalacja kryzysu klimatycznego (który zaczynamy odczuwać na co dzień) pokazała, że równie ważną potrzebą jak posiadanie “dachu nad głową” oraz “pracy” jest zwiększenie zieleni w mieście. A jednym ze sposobów realizacji tego postulatu jest właśnie miejskie rolnictwo. jak przekonują Lee i Shank jego zalety nie ograniczają się tylko do zazieleniania miasta. Sformułowali 8 powodów, dla których warto rozwijać miejskie uprawy. W ramach pierwszej części tekstu opisaliśmy jak one wpływają na nasze zdrowie, komfort spędzania życia w mieście, edukację oraz przedsiębiorczość. Teraz prezentujemy kolejne cztery powody opisane przez nowojorskich naukowców:
- Rozwój społeczności. Wspólne zdobywanie i konsumowanie jedzenia od zawsze scalało ludzi. Żeby nie szukać daleko analogii wystarczy przywołać wielokrotnie sprawdzone hasło, że “dobra impreza zawsze kończy się w kuchni”. Nasze życie jest zakorzenione we wspólnym jedzeniu. Miejskie uprawy to z reguły dobra przestrzeń do socjalizacji i budowania nowych społeczności w coraz bardziej anonimowych metropoliach
- Zrównoważone podejście do środowiska. Dzięki miejskim uprawom można wzmacniać bioróżnorodność, która jest kluczowa dla naszego funkcjonowania na Ziemii. Dobrze zróżnicowany pod względem gatunkowym teren zielony potrafi pochłaniać nawet o 20 proc. więcej CO2. Jednocześnie lepiej sobie radzi z powodziami i pożarami. Różnicując uprawy skuteczniej możemy je chronić przed szkodnikami i chorobami. Wreszcie im większa różnorodność biologiczna, tym więcej tych cennych i niezbędnych usług ekosystemowych możemy zabezpieczyć
- Rekreacja. W ciągu ostatnich lat opublikowano dziesiątki badań przedstawiających pożytki płynące z przebywania wśród zieleni. Najczęście są to parki, których jak wiadomo z regułu jest zbyt mało, znajdują się zbyt daleko, po za tym nie wszystkim taki relaksujący tryb spędzania czasu – jakim jest spacerowanie po parku – odpowiada. Miejskie uprawy to nie dodatkowa zielona przestrzeń w mieście. To również bardziej aktywny sposób spędzania pośród niej, dający spore poczucie satysfakcji
- Bezpieczeństwo. Wszyscy byliśmy świadkami tego, co się stało, gdy pandemia zakłóciła dostawy żywności. Kolejki do sklepów by zabezpieczyć sobie żywność był tylko dodatkowym stresem. Lokalne rolnictwo jest sposobem do poprawienia odporności systemu żywnościowego w sytuacji kolejnych kryzysów, czy to zdrowia publicznego czy, co nawet bardziej prawdopodobne, nowych kryzysach środowiskowych
Jeszcze nie dodano komentarza!