Oto pomysł na szybką ekologizację ogrzewania: dostawca gazu zaproponował mieszkańcom, żeby porzucili swoje piece gazowe, a on dostarczy im ciepło prosto z ziemi. Tak stało się w Framingham niedaleko Bostonu, gdzie lokalna firma użyteczności publicznej Eversource poprowadziło taką, wciąż eksperymentalną, konwersję.
Prostsze było by zastąpienie pieców pompami ciepła. W Massachusetts są jednak ambitni i przed sezonem grzewczym w ramach pilotażu do ciepła sieciowego ze źródeł geotermalnych podłączono 40 budynków, w tym wielorodzinnych z mieszkaniami dla lokatorów o niskich dochodach, kilka małych firm i działającą po sąsiedzku remizę strażacką. Jest to pierwszy tego typu projekt prowadzony przez przedsiębiorstwo użyteczności publicznej w USA. „Mamy nadzieję zademonstrować, że ta technologia jest naprawdę skalowalna i może być wdrożona do większej bazy klientów” – mówi Eric Bosworth, który w Eversource odpowiada za przedsięwzięcie.
Właściciele domów, którzy nie byliby w stanie pozwolić sobie na ciepło geotermalne – indywidualna instalacja kosztuje nawet 40 tys. dol. – korzystają z zasobów dostawcy energii, który sfinansował inwestycję wartą 14,7 mln dol, a jej koszt rozłoży na lata w rachunkach za ogrzewania. Eversource pokrył też wszystkie koszty instalacji po stronie dla klientów. Poza centralnym ogrzewaniem jest to też centralna klimatyzacja. Instalacja daje bowiem nie tylko ciepło zimą, ale latem nadmiar ciepła z budynków jest odsyłany z powrotem pod ziemię, obniżając temperaturę powietrza w mieszkaniach.
W ciągu najbliższych dwóch lat przedsiębiorstwo będzie badać, ile oszczędzają klienci energii, a także jaka jest różnica w ich rachunkach za media w porównaniu z poprzednim systemem ogrzewania. Badanie będzie również miało na celu określenie, jak bardzo zmniejszone zostały emisje CO2. W tym względzie ważne jest także, aby cały system przeszedł na energię elektryczną z czystych źródeł.
Jeszcze nie dodano komentarza!