Sama inwazja Rosji na Ukrainę przynosi emisje dwutlenku węgla odpowiadające obciążenia klimatu przez taki kraj jak Belgia – wyliczyli eksperci z grupy Climate Focus. A do tego mamy jeszcze coraz bardziej poszerzającą zasięg wojnę na Bliskim Wschodzie i wiele konfliktów regionalnych.
Emisje spowodowane wojną za naszą wschodnią granicą wynoszą 150 Mton CO2. Znaczna ich część – około 36 proc. – związana jest z samym procesem odbudową kraju. Podobną ilość stanowią emisje związane z rzeczywistymi działaniami wojennymi i wywołanymi nimi skutkami, takimi jak pożary. Sprawa oceny jak bardzo działania zbrojne przyczyniają się do emisji dwutlenku węgla jest przy tym bardzo złożona i trudna – Climate Focus robił już trzy badania, a wcześniejsze szacunki mówiły odpowiednio o 100 i 120 Mton CO2.
Najtrudniej obliczyć ślad węglowy samych armii, które nie są zbyt otwarte jeśli chodzi o ujawnianie danych. Mimo to podjęli się tego badacze z The Conflict and Environment Observatory (CEOBS), którzy wspólnie z grupą Scientists for Global Responsibility oszacowali, że wojsko odpowiada za około 5,5 proc. globalnych emisji. Estymacje zawarte są w przedziale pomiędzy 1.644, a 3.484 Mton CO2 (3,3 – 7 proc. globalnych emisji), co daje średnio 2.750 Mton CO2. Gdyby więc armia była samodzielnym krajem plasowałaby się na czwartej pozycji, za Chinami, USA i Indiami. Trzeba mieć przy tym świadomość, że w siłach zbrojnych całego świata służy niespełna 20 mln osób, czyli przeszło 70-razy mniej niż Indie, których globalny udział w emisjach CO2 sięga 8 proc. (czyli tylko o połowę więcej). Bardziej miarodajnym punktem odniesienia jest ruch samochodów osobowych, który na całym świecie rocznie przyczynia się do ponad 3.500 Mton CO2.
Oznacza to, że sama działalność operacyjna żołnierzy nie ma aż takiego znaczenia. I rzeczywiści CEOBS wraz z SGR oszacował, że średnio wynosi około 500 Mton CO2 (przedział od 284 do 602 Mton CO2), co oznaczałoby, że inwazja Rosji na Ukrainę zwiększyła ją o około 30 proc. (badanie było przeprowadzone w 2022 roku i bazowało na danych sprzed wybuchu konfliktu). Za zdecydowaną większość śladu węglowego – prawie 82 proc. – odpowiadają więc wszelkie aktywa zbrojne, zarówno sama produkcja broni jak i budowa obiektów wojskowych. Trzeba mieć też świadomość, że największym emitentem są armie Azji (głównie Chin), które razem z Oceanią odpowiadają za ponad połowę wytworzonego CO2. Europa znajduje się na odległej piątej pozycji (z 6 proc. udziałem), znacząco ustępując także armiom Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej (łącznie 14 proc.), a także Północnej Ameryki oraz Rosji oraz Eurazji (po 11 proc.).
Jeszcze nie dodano komentarza!