Skip to main content

Norwegia już niemal zrealizowała plan przejść na sprzedaż wyłącznie aut elektrycznych – w zeszłym roku stanowiły już  89 proc. zakupów. Tego typu ambicję mają jednak nie tylko tak bardzo bogate społeczeństwa. Podobny cel stawiają sobie mocno racjonalni i liczący się z pieniędzmi Brytyjczycy.

Już zrobili ogromny postęp. Jeszcze pięć lat temu tylko 1,6 proc. nowych aut była elektryczna, a pod koniec 2024 roku odpowiadały już za ⅕ sprzedaży. Wzrost jest tak znaczący, że gdy inni się łamią Brytyjczycy podtrzymują swój plan aby do 2035 roku sprzedawać już tylko pojazdy bezemisyjne. Osiągane zostają wyznaczone wcześniej kamienie milowe – w 2024 roku elektryki miały odpowiadać za 22 proc. sprzedaży – a niektórzy producenci aut przekraczają nawet plany. Tak jest w przypadku BMW i Mercedesa, którzy osiągnęli 25 proc. udział. 

W ubiegłym roku Wielka Brytania poszła pod prąd europejskich trendów i odnotowała wzrost sprzedaży elektryków o 25 proc. Działo się to przy jednoczesnym gwałtownych spadku popularności diesli (o 20 proc.) oraz pojazdów benzynowych (o 14 proc.). Trend jest więc całkiem odwrotny niż w Polsce, gdzie mieliśmy 3 proc. spadek sprzedaży elektryków i 16 proc. wzrost aut spalinowych. Jedną z przyczyn takiego powodzenia samochodów na prąd jest coraz większe zrównywanie się ich cen w porównaniu z tradycyjnymi pojazdami. Tak jest chociażby w przypadku Vauxhalla, które oferuje leasing elektrycznych wersji swoich samochodów w tej samej cenie, co wersje spalinowe. W przeciwieństwie do USA i Europy, Wielka Brytania nie wdrożyła przy tym jeszcze wysokich ceł na import tanich chińskich pojazdów elektrycznych, co jest dodatkową opcją dla konsumentów.

Jednym z atutów Wielkiej Brytanii, podobnie jak i całej Europy jest fakt, że nie ma tak dużej potrzeby zwiększania zasięgu pojazdów jak np. w USA bo tu odległości są mniejsze i podróże krótsze. Nie trzeba więc nadpłacać za dodatkową moc akumulatorów. W Wielkiej Brytanii bardzo prężnie rozwija się też rynek aut używanych. Secondhand odpowiada tu już za 80 proc. sprzedaży aut, które osiągnęły już parytet cenowy z samochodami na paliwa kopalne. Możliwość łatwego pozbycia się kilkuletniego pojazdu jest także bodźcem do zakupu nowego.  

 

Najpopularniejsze teksty

Elektrownia geotermalna

Spalinowa kontrofensywa

Mamy pełnowymiarowy kryzys wodny

Wolność dla drzew

Energia słoneczna wygra świat