Skip to main content

Rozliczenie się z rachunku w knajpie to rzecz trudna i krępująca. Ile kto wypił i co zjadł? Podział robi się szczególnie skomplikowany, gdy w rachunku znalazło się sporo alkoholu – nikt nie jest już tak precyzyjny, za to gest robi się znacznie większy. Remedium na ten typ dylematów ma być aplikacja EquiTable, która zwolni od kłopotliwego liczenia.

Jeśli jednak, ktoś liczy na to, że dokona uczciwego podziału według tego, kto ile zjadł i wypił, to popełnia błąd. EquiTable nie rozlicza rachunku według siły nabywczej, ale konsumpcyjnej. Kto jest bardziej zasobny, ten do puli dorzuca więcej. Podział jest dokonywany według profilu społecznego, analizowanego w oparciu o dane z urzędu statystycznego. Jeśli przy jednym stole siedzi latynoska dziewczyna i biały przedstawiciel klasy średniej, to większa część płatności przypadnie właśnie jemu.

Nie jest to sprawiedliwość matematyczna, ale społeczna. Nic dziwnego – projekt stworzyła Luna Malbroux, startuperka z zacięciem społecznym, która – jak sama przekonuje – sporo czasu spędza zastanawiając się nad takimi kwestiami, jak podziały i uprzywilejowanie społeczne.


PRZECZYTAJ TAKŻE:

Najpopularniejsze teksty

Kiedy przyjdzie kolej na wodór

Energetyka wiatrowa wkracza do miast

Trump klimatu nie popsuje