Skip to main content

Niebo coraz mocniej oświetlone

Najpierw walka trwała o czystą wodę w rzekach, później przyszedł czas na smog, a dziś coraz częściej podnoszony jest problem zanieczyszczenia światłem. Sprawa istotna przede wszystkim dlatego, że w miejscach gdzie nadmiar sztucznego światła nie pozwala na prawidłowe funkcjonowanie żyje aż 83 proc. wszystkich ludzi (a w przypadku Europy i Ameryki jest to 99 proc.).

W wielu miejscach niebo jest tak bardzo zalane miejskim blaskiem, że jedna na trzy osoby w ogóle nie widzą na niebie gwiazd Drogi Mlecznej. Nie to jednak jest najważniejsze, ale fakt że nadmiar światła przede wszystkim nie pozwala dobrze się wysypiać i zaburza gospodarkę hormonalną – głównie chodzi o ograniczenie produkcji melatoniny, co zwiększa ryzyko zachorowań.

Problem w tym, że sytuacja może się nawet pogorszyć. Wszystko za sprawą rewolucji w oświetleniu, jaką niosą ze sobą bardzo efektywnie świecące lampy LED’owe.”Jeśli nie będziemy rozważni w określeniu barwy oraz natężenia światła LED’ów, ryzykujemy tym, że nocą niebo będzie podświetlane z dwu-, trzykrotnie większą intensywnością”, mówi Fabio Falchi z włoskiego Naukowo-Technologicznego Instytutu Zanieczyszczenia Światłem (ISTIL), który nadzorował międzynarodowy zespół tworzący atlas rozświetlenia nieba sztucznym światłem wytwarzanym przez człowieka.


PRZECZYTAJ TAKŻE:

Najpopularniejsze teksty

Kiedy przyjdzie kolej na wodór

Energetyka wiatrowa wkracza do miast

Trump klimatu nie popsuje