Air Ink to jeden z najciekawszy proekologicznych projektów na świecie. Tusz do pisania i malowania uzyskiwany ze smogu wychwytywanego z powietrza. Zanieczyszczenia są filtrowane, zmieniane w płynny tusz i nabijane do specjalnego długopisu. W każdym takim mazaku mieszczą się spaliny, które przeciętny samochód produkuje przez 50 minut.
Jest to projekt indyjskiego kolektywu znanego jako Graviky Labs, który gromadzi hakerów, naukowców i projektantów. Prototypy już się rozeszły, a teraz Air Ink czeka na certyfikat, który pozwoli im na uruchomienie masowej produkcji.
Nie jest to pierwsze takie przedsięwzięcie. W zeszłym roku holenderski projektant Daan Roosegaarde zaprezentował maszynę, która smog zbija w kamienie wprawiane do pierścionków.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jeszcze nie dodano komentarza!